W poniedziałek Donald Tusk wyleciał do Paryża na zwołany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona nieformalny szczyt przywódców państw europejskich, poświęcony polityce administracji USA ws. negocjacji pokojowych dotyczących wojny w Ukrainie oraz roli Europy w tej kwestii. Decyzja o zwołaniu tegoż spotkania zapadła podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, po niepokojących doniesieniach o planach USA dotyczących ewentualnego rozejmu.
Zobacz: Węgierski sąd podjął decyzję w sprawie Marcina Romanowskiego! Co dalej z jego azylem?
Tuż przed wylotem polski premier wydał krótkie oświadczenie dla mediów. Premier zadeklarował, że "Polska jest zdecydowana współpracować i kontynuować współpracę w kwestii bezpieczeństwa, w kwestii Ukrainy i wojny rosyjsko-ukraińskiej, z Unią Europejską, sojusznikami europejskimi takimi jak Wielka Brytania i Norwegia, i oczywiście przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi".
Następnie padły ważne słowa. Jak mówił Tusk:
- Jeśli chodzi o wsparcie ze strony Polski, ja uważam, że temat jest rozstrzygnięty. Polska będzie wspierała Ukrainę, tak jak do tej pory, organizacyjnie, zgodnie z naszymi możliwościami finansowo, humanitarnie i jeśli chodzi o pomoc militarną. Nie przewidujemy wysłania polskich żołnierzy na teren Ukrainy
Jak zaznaczył, "będziemy wspierali także - jeśli chodzi o logistykę i wsparcie polityczne - państwa, które ewentualnie będą chciały takich gwarancji w przyszłości udzielić". Dodał, że Polska i Ukraina oraz cały region dla swojego bezpieczeństwa potrzebują wsparcia zarówno Europy, jak i Stanów Zjednoczonych. - Nie ma powodu, by sojusznicy - spierając się - nie znaleźli wspólnego stanowiska w sprawach najważniejszych - powiedział.
Sprawdź: Polityk PiS zamieścił zdjęcie w sieci i wywołał burzę! Szokująca wymiana zdań z internautami!
Premier powiedział też, że poparł pomysł Macrona zwołania szczytu w wąskim gronie (nie biorą w nim bowiem udziału wszyscy przywódcy UE, leczy tylko ci z największych państw UE) i podkreślił, że nieformalny szczyt nie ma związku z pełnioną przez Polskę obecnie prezydencją w Radzie UE, gdyż ona zobowiązuje do pracy razem ze wszystkimi państwami UE.
Galeria poniżej: Donald Tusk spotkał się z Ursulą von der Leyen. Zapowiada deportacje cudzoziemców