Wojna na Ukrainie trwa już prawie miesiąc. Kijów wciąż pozostaje niezdobyty. Coraz więcej ekspertów od geopolityki twierdzi, że Kreml przewidywał zdecydowanie szybsze zakończenie wojny. Rosjanie ponoszą też spore straty na Ukrainie. Sytuacja w rosyjskiej armii ma być na tyle zła, że Rosja zamierza wysłać na front nieletnich. Tak przynajmniej twierdzi ukraiński wywiad. Służby uważają, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu wysłał już nawet rozporządzenie w tej sprawie. Prawdopodobnie rosyjska armia chce w ten sposób uzupełnić braki. Wiadomość w tej sprawie na Facebooku zamieścił Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Rozporządzenie "w sprawie organizacji i zaangażowania członków wojskowo-patriotycznego ruchu państwowego Junarmia do przeprowadzenia operacji specjalnej na terytorium Ukrainy" miał już podpisać rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu. Walczyć mają chłopcy w wieku 17 i 18 lat. Wcześniej przejdą niezbędne przeszkolenie. Według ukraińskich służb za tę akcję odpowiedzialny jest generał Gennady Żidko, wiceministrem obrony, stojący na czele Głównego Zarządu Wojskowo-Politycznego Sił Zbrojnych Rosji.
Junarmia - co to jest?
Czym jest Junarmia, którą chcą włączyć do walki na Ukrainie najpotężniejsi ludzie w Rosji? Junarmia powstała w 2016 roku. Jest organizacją młodzieżową. Finansuje je rosyjskie ministerstwo obrony. To armia, która liczy ponad 140 tysięcy członków, znajdujących się w każdej części Rosji. Młodzież w Junarmii jest przygotowywana do dorosłej służby wojskowej. Uczą się m.in. posługiwać bronią. Ukraiński wywiad zauważą, że analogiczne organizacje funkcjonowały w nazistowskich Niemczech w czasie II wojny światowej, jak np. Hitlerjugend.
Wojna na Ukrainie. Zobacz naszą relację Wojna na Ukrainie. Rosjanie tracą tysiące żołnierzy. Ciała ukrywają na Białorusi? Relacja na żywo 20.03.2022
Polecany artykuł: