„Czekamy tylko na sygnał”
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w poniedziałek w Warszawie ogłosił: "Wojsko Polskie jest w każdej chwili gotowe do ewakuacji obywateli." Jak zaznaczył, gotowość została zgłoszona już w piątek rano, kilka godzin po tym, jak Iran rozpoczął ataki rakietowe w odpowiedzi na ostrzał swoich instalacji przez izraelskie siły powietrzne. MON potwierdza: od piątku trwają przygotowania, a operacja czeka jedynie na formalne uruchomienie.
Nowy, sensacyjny sondaż partyjny! Nowa partia w Sejmie, dramat koalicjantów Tuska
Plan już gotowy: Izrael – Jordania – Warszawa
Jak poinformowała wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys, ewakuacja będzie przebiegać wyłącznie z terytorium Izraela i obejmie około 200 osób. Plan zakłada:
- przejazd grupy przez przejście graniczne do Ammanu (Jordania),
- a następnie lot do Warszawy.
Rząd zapewnia, że cała operacja będzie możliwa w ciągu kilkudziesięciu godzin, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.
„Polska opiekuje się swoimi obywatelami”
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska jako państwo ma obowiązek chronić swoich obywateli: "Każdy ma prawo czuć się zaopiekowanym. Tak też postępuje rząd polski."
To deklaracja, która może wybrzmieć mocno, zwłaszcza w kontekście politycznej odpowiedzialności i wcześniejszych oskarżeń o opieszałość państwa w sytuacjach kryzysowych.
Gotowość i napięcie – wszystko zależy od sytuacji
Bliski Wschód ponownie znalazł się na krawędzi otwartego konfliktu. Izrael i Iran wymieniają ciosy, a europejskie rządy przygotowują się na najgorsze. Polska – jak zapewnia MON – nie zamierza zostawić swoich obywateli na pastwę losu. Decyzja może zapaść w każdej chwili. Samoloty są gotowe do startu – wystarczy jeden sygnał, a ruszy operacja, jakiej w historii III RP jeszcze nie było.
Poniżej galeria zdjęć: Konflikt zbrojny Iran-Izrael
