Czy pod respiratorem człowiek jest przytomny. Lekarz ujawnia brutalna prawdę

i

Autor: East News

Czy pod respiratorem człowiek jest przytomny? Lekarz ujawnia brutalną prawdę

2020-10-11 17:35

Koronawirus nie odpuszcza. Niepokojący jest spory wzrost zakażeń. W związku z covid-19 pojawia się wiele nowych pytań. Do szpitali trafiają pacjenci, którzy walczą o życie. Wirus zmienia narządy wewnętrzne, szczególnie uszkadza płuca. Pacjenci w poważnym stanie podłączani są do respiratora. Czy to bezpieczne? Czy pod respiratorem człowiek jest przytomny? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Na konferencji premiera i ministra zdrowia 10.10.2020, usłyszeliśmy o celach strategicznych dotyczących walki z koronawirusem. Minister pochwalił się zakupem sporej ilości respiratorów, powiększeniem bazy łóżkowej w szpitalach oraz zapewnieniem dostaw sławnego leku remdesivir. Wciąż słyszymy o osobach, które są sceptyczne wobec pandemii i negują jej istnienie. Inni sprzeciwiają się noszeniu maseczek, uznając je za szkodliwe. Są też tacy, którzy uważają, że podłączenie chorego do respiratora zabija płuca i w konsekwencji jeszcze bardziej naraża człowieka na śmierć. Jaka jest prawda? Z obawami ludzi zmierzył się dr n. med. Konstanty Szułdrzyński, anestezjolog, kierownik Centrum Terapii Pozaustrojowych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Udzielił wywiadu w odcinku podcastu Rzeczpospolitej. 

Czy pod respiratorem człowiek jest przytomny. Lekarz ujawnia brutalna prawdę

Doktor odpowiedział na pytanie, jak czuje się człowiek podłączony do respiratora? Słyszał relacje swoich pacjentów. Przyznał, że chorzy nie pamiętają zbyt wiele. Wyznał, że jest to dla nich zbawienne: - Niepamięć jest błogosławieństwem, bo ten proces jest związany z dużym cierpieniem. Lekarz wyjaśnił, jaki wpływ na oddychanie ma covid oraz dlaczego respirator jest taki ważny. Pacjent musi być wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej: - Musimy uśpić pacjenta, aby wprowadzić rurkę intubacyjną. Wtedy możemy kontrolować oddech na respiratorze. Z pacjentami z covid-19 jest jeszcze taki problem, że wkładają oni większy wysiłek w oddychanie, aby uzupełnić braki tlenu w organizmie. Duszność wywołana przez wirusa pobudza układ nerwowy i sprawia, że człowiek zaczyna oddychać bardzo głęboko i szybko: - I właśnie to niestety pogłębia uszkodzenie płuc! Żeby temu zapobiec należy pacjenta uśpić. Gdy stan pacjenta się poprawia, lekarze stopniowo go wybudzają: -Żeby ostatecznie odłączyć pacjenta od respiratora musi on oddychać samodzielnie i musi być przytomny. Co zaskakujące, pacjent może nie pamiętać pierwszych kilku dni po przebudzeniu, choć był wtedy przytomny.