Czy Mariusz Kamiński trafi do więzienia?

2017-06-02 4:00

Sąd pierwszej instancji skazał Mariusza Kamińskiego (52 l.) na trzy lata bezwzględnego więzienia. Wyrok się nie uprawomocnił, bo Andrzej Duda (45 l.) ułaskawił byłego szefa CBA. Teraz Sąd Najwyższy twierdzi, że decyzja prezydenta była niezgodna z prawem. Pałac przekonuje, że to Duda ma rację. A co się stanie z Mariuszem Kamińskim?

- Prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych - uznał w środę Sąd Najwyższy. Chodzi o głośny wyrok z marca 2015 r.Ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik (47 l.) zostali skazani nieprawomocnym wyrokiem na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. W listopadzie 2015 roku z prawa łaski wobec nich skorzystał prezydent Duda.

Teraz sprawa Kamińskiego i innych funkcjonariuszy CBA wróci do Sądu Okręgowego w Warszawie, który po ułaskawieniu przez prezydenta umorzył postępowanie. Sąd jest związany stanowiskiem Sądu Najwyższego i musi zastosować się do przyjętej w środę przez SN uchwały. To oznacza, że musi Kamińskiego osądzić. I albo uznać winnym nadużycia władzy i utrzymać wyrok sądu pierwszej instancji w mocy, albo uniewinnić. Utrzymanie wyroku w mocy oznaczałoby, że Mariusz Kamiński na dziesięć lat straci prawo do zajmowania funkcji publicznych i pójdzie na trzy lata do więzienia. Pytanie tylko, czy Kamiński będąc już ułaskawiony przez prezydenta, pojawi się w ogóle w sądzie. Poważne wątpliwości ma opozycja. - Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny złamał konstytucję, tym razem ułaskawiając osoby, co do których nie miał prawa na takie działanie - uważa wiceszef PO Borys Budka (38 l.). Z kolei według karnisty, prof. Piotra Kruszyńskiego, prezydent ma prawo stosować prawo łaski bez żadnych ograniczeń. W podobnym tonie wypowiadał się Pałac Prezydencki. - Uchwała podjęta przez Sąd Najwyższy nie ma należytej podstawy prawnej - mówił prezydencki minister Paweł Mucha (36 l.). A sam Kamiński? Najwyraźniej nie ma zamiaru ponownie tłumaczyć się przed sądem. - Sąd Najwyższy, wydając takie rozstrzygnięcie, sam stawia się ponad prawem - uważa Kamiński.

Zobacz: Kolejny skandal ekshumacyjny! Szczątki sześciu ofiar w grobie stewardesy