Andrzej Duda podczas poniedziałkowego orędzia oznajmił, że misję stworzenia rządu otrzyma Mateusz Morawiecki. Wydaje się jednak przesądzone, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie mogło zbudować większości w Sejmie, a premierem zostanie Donald Tusk. Tym samym władzę w Polsce przejmie koalicja opozycji - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. Do końca tego tygodnia politycy mają przedstawić umowę koalicyjną, wtedy również dowiemy się jakie stanowiska przypadną poszczególnym partiom. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w umowie koalicyjnej znajdzie się również tzw. protokół rozbieżności. W nim mają zostać zawarte kwestie dotyczące tematów, które różnią koalicjantów. Jedną z nich jest aborcja. Lewica chciałaby przepisy złagodzić, ale nie ma na to zgody Polski 2050 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Niestety jest tak, że w związku z tym, że wzięliśmy tyle procent głosów, nie mamy wystarczającej siły przebicia, żeby przeforsować kwestię 12 tygodnia i tej ustawy. Ustawa zostanie złożona, za tą ustawą jedni zagłosują z partii rządzących, drudzy nie. Jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, jeżeli chodzi o sprawy związane również ze sprawami światopoglądowymi, będą realizowane wtedy, kiedy Lewica będzie miała silniejszą reprezentację w Sejmie - powiedział Włodzimierz Czarzasty w RMF FM. - Są dwie partie, które to blokują. To jest pan Hołownia i to jest PSL - stwierdził polityk.
Przypomnijmy, że nowy Sejm zbierze się w poniedziałek, 13 listopada.
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak mieszka Donald Tusk