Andrzej Duda podczas poniedziałkowego orędzia poinformował, że powierzy misję stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Prezydent podkreślił, że oba bloki - zarówno Prawo i Sprawiedliwość oraz połączone siły opozycji - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica przekonywały, że są w stanie zbudować większość. Andrzej Duda podkreślił również, że jeśli wyznaczonemu przez niego politykowi nie uda się zdobyć większości, to Sejm wyłoni premiera. Prezydent poinformował ponadto, że marszałkiem seniorem będzie Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jednak w Prawie i Sprawiedliwości wciąż trwają rozliczenia po wyborach, których wynik oznacza najpewniej pożegnanie z władzą. Swoją teorię na ten temat przedstawił Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego. Polityk był pytany w Radiu ZET, czy uważa, że porażka to wina prezydenta. - Bez wątpienia tak i trzeba mieć tego świadomość. Myślę, że PiS też o tym wie. On teraz będzie się starał zrobić wszystko, żeby tego nie ujawnić i pójść na rękę PiS, bo przecież co on zrobił? Po jego niepodpisaniu tej ustawy nie dostaliśmy tych środków. Po drugie, rząd Mateusza Morawieckiego, który bohatersko wynegocjował tę ustawę i przeforsował przez Sejm, tutaj prezydent taki cios zadał temu pomysłowi - ocenił.