Plotki o Marku Siwcu. Nowa Lewica zdziwiona
Domniemany powrót Marka Siwca wywołał ogromne emocje. Jako pierwszy pisał o nim na portalu X Klaudiusz Ślęzak z Radia Nowy Świat. „Sejmowe wiewiórki twierdzą, że nowym Szefem Kancelarii Sejmu będzie Marek Siwiec (jeśli Włodzimierz Czarzasty zostanie Marszałkiem). Sam zainteresowany od wczoraj nie odpowiada na moje pytania w tej sprawie” – napisał.
Poseł PiS Paweł Jabłoński uznał te doniesienia wręcz jako próbę reaktywacji PZPR. „36 lat po upadku komuny władzę w Sejmie przejmuje grupa rekonstrukcyjna PZPR. Gdyby Urban dożył, zrobiliby go rzecznikiem prasowym” – komentował na portalu X. W podobnym duchu wypowiadali się inni politycy prawicy i prawicowi komentatorzy.
Czy Siwiec – były minister w Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jego szef BBN – wraca i to od razu na eksponowane stanowisko? Politycy Nowej Lewicy, z którymi rozmawialiśmy byli zdziwieni takimi doniesieniami.
- Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę, żeby były takie pomysły – słyszymy od osoby z władz partii. Inna prominentna postać Nowej Lewicy również dementuje te informacje. - Nic o tym nie słyszałem, a pewnie dotarłyby do mnie takie informacje. Wiem, że w grze są inne osoby, z którymi prowadzone są rozmowy – słyszymy.
Kto naprawdę jest brany pod uwagę w Kancelarii Sejmu?
O kogo chodzi? Najczęściej pojawiającym się nazwiskiem jest Bartosz Machalica – wieloletni działacz lewicy, obecnie członek Kolegium IPN, a wcześniej współzałożyciel lewicowego think tanku Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. Obok niego, wymieniana jest Magda Zdyra - obecna wiceszefowa Kancelarii Senatu związana z otoczeniem Czarzastego.
Z naszych informacji wynika, że Machalica przymierzany jest przede wszystkim do roli szefa Gabinetu Marszałka Sejmu. - To byłaby idealna funkcja dla Bartka i na pewno by się w niej sprawdził. W Nowej Lewicy jego nazwiska pada właśnie w kontekście tej funkcji – słyszymy od jednego z działaczy partii.
Kulisy przecieku: polityczna gra przeciwko Czarzastemu?
Jeśli chodzi o plotki dotyczące Marka Siwca, członkowie Nowej Lewicy, z którymi rozmawialiśmy, wskazują, że wrzucenie tego do przestrzeni medialnej jest próbą osłabienia Włodzimierza Czarzastego tuż przed wyborem na Marszałka Sejmu. - Z tego, co wiem, te doniesienia dystrybuowane są przede wszystkim przez polityków PO. To sporo mówi o tych rewelacjach – słyszymy od ludzi związanych z lewicą.
- Na pewno bardzo bym się zdziwił, gdyby Siwiec miał objąć takie stanowisko. Tym bardziej, że ma problemy zdrowotne – dowiadujemy się w środowisku Nowej Lewicy.
Kim jest Marek Siwiec?
Marek Siwiec karierę polityczną zaczynał jeszcze w okresie PRL. Należał m.in. do Zrzeszenia Studentów Polskich – kuźni młodych kadr PZPR i później postkomunistycznej lewicy, z którego wyszedł m.in. Aleksander Kwaśniewski. W czasie jego prezydentury był prominentną postacią w Kancelarii Prezydenta RP. Od 1996 r. do 2004 r. pełnił w niej funkcję sekretarza stanu, a od 1997 r. był szefem prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
To z tamtych czasów pochodzi największy skandal związany z osobą Siwca: w czasie prezydenckiej wizyty w Ostrzeszowie w 1997 r., wychodząc z helikoptera ucałował ziemię i zrobił znak krzyża. Nagranie z tego incydentu upubliczniono w 2000 r. i było chętnie wykorzystywane przez sztab wyborczy Mariana Krzaklewskiego w walce z Aleksandrem Kwaśniewskim o prezydenturę.
Po odejściu z Kancelarii Prezydenta Siwiec był europosełem z ramienia SLD. W 2012 r. zrezygnował z członkostwa w partii i związał się z Ruchem Palikota. Później próbował ratować formację Palikota tworząc nieudaną inicjatywę Twój Ruch. W 2014 r. przegrał wybory do Parlamentu Europejskiego i od tamtej pory jest na marginesie polskiej polityki.