SEDNO SPRAWY

Czarnecki wprost: Jedyna szansa na utrzymanie władzy to koalicja z PSL i Konfederacją

2023-10-19 20:37

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki w rozmowie z Radiem Plus pytany o to, czy PiS mogłoby stworzyć rząd z PSL oraz Konfederacją: - Rozmawiamy w komitecie na ten temat. Rzeczywiście jest to jedyna w praktyce możliwość, bo trudno sobie wyobrazić naszą koalicję z Polską 2050, czy z Lewicą. Więc w sensie matematycznym tak, te klocki się zgadzają. Natomiast czy to się politycznie ułoży? Trudne zadanie.

Radio Plus: - Był pan w niedzielę na wieczorze wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. Jak prezes przyjął fakt, że znowu przegrał z Donaldem Tuskiem?

Ryszard Czarnecki: - Prezes z PiS-em wielokrotnie wygrywał wybory. Więc słowo "znowu" powinno być w cudzysłowie.

- Znowu, po 2007 i 2011 roku.

- Wygrał też wybory parlamentarne w 2015 roku.

- Ale wtedy na czele PO nie było Donalda Tuska.

- To prawda, ale było jego dziecko polityczne, czyli Platforma, którą cały czas wspierał, którą kierował z tylnego siedzenia wyznaczając szefów. Natomiast to jest nasze matematyczne zwycięstwo. Czy będzie polityczne, przekonamy się. Zapewne nam Prezydent Rzeczypospolitej powierzy misję tworzenia rządu zgodnie ze zwyczajem demokratycznym, tak było zawsze. Było sześciu prezydentów, teraz jest szósty i zawsze oni powierzali misję tworzenia rządu partii, formacji, która miała najwięcej mandatów. Myślę, że posiedzenie Sejmu będzie zapewne 14 listopada, na końcu tego możliwego terminu i potem przystąpimy do prób tworzenia rządu. Nie będzie to zadanie łatwe, nie będę tutaj ściemniał i mówił, że to jest proste.

- To może lepiej od razu przyznać, że to misja nie do wykonania?

- Jest to zadanie bardzo trudne. Mamy poniżej 200 mandatów. Gdybyśmy mieli 200 z hakiem, zwłaszcza z większym hakiem, to byłoby to łatwiejsze.

- Donald Tusk poprosił prezydenta Andrzeja Dudę o „energiczne i szybkie decyzje”. Nie lepiej powierzyć zadanie stworzenia rządu tym, którzy faktycznie mogą to zrobić, bo mają pewną większość w Sejmie?

- Obyczaj demokratyczny rzecz święta, nie ma co iść na skróty. Niech naprawdę opozycja tak się nie wyrywa do rządzenia z bloków startowych. Jeżeli uzyska większość w Sejmie to przecież będzie rządzić. Najpierw jednak próbę stworzenia rządu podejmie Prawo i Sprawiedliwość.

- Prawo i Sprawiedliwość musiałoby stworzyć koalicję z PSL i Konfederacją. To chyba jedyna możliwość, czy pod uwagę brane są inne?

- Rozmawiamy w komitecie na ten temat. Rzeczywiście jest to jedyna w praktyce możliwość, bo trudno sobie wyobrazić naszą koalicję z Polską 2050, czy z Lewicą. Więc w sensie matematycznym tak, te klocki się zgadzają. Natomiast czy to się politycznie ułoży? Trudne zadanie.

- Można odnieść wrażenie, że nie możecie pogodzić się z porażką?

- Kiedy Platforma w 2015 roku przegrała, to nie miała największego klubu parlamentarnego w Sejmie. My taki największy klub mamy po 8 latach rządzenia. Prawie 200 posłów to jest naprawdę bardzo dobry wynik.

- Pełna zgoda. To dobry wynik, ale jednocześnie utrata władzy.

- Władzy jeszcze nie straciliśmy, są procedury demokratyczne. Nikt się nie wdarł na razie do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pewnie się nie wedrze. Natomiast jest pewien cykl. My tego cyklu będziemy przestrzegać i nie będziemy grali na przedłużenie, na przeciąganie decyzji parlamentu w sprawie rządu. Pewnie w procedurze trzech, a de facto może dwóch kroków, ten rząd będzie powołany. Nie sądzę, żeby był to trzeci krok, czyli ponowna inicjatywa pana prezydenta.

Rozmawiał Jacek Prusinowski