Czarnecki

i

Autor: Super Express TV

Czarnecki: Odpieprzcie się od Macierewicza

2017-02-22 6:00

Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z redaktorem naczelnym "SE" Sławomirem Jastrzębowskim:

"Super Express": - Co wyrabiacie z tymi drzewami?! Uchwalacie ustawę, która pozwala na wycinanie drzew na własnej działce. Teraz pan Kaczyński mówi, że ta ustawa będzie zmieniona. Nie będzie można?

Ryszard Czarnecki: - Proszę bardzo, to jest moja wizytówka. Jestem wiceprzewodniczącym europarlamentu i odpowiadam za regulacje unijne. Tam na temat wycinki drzew nie było mowy.

- Za chwilę dam panu swoją wizytówkę, ale zapytam, czy nie jest pan członkiem PiS i czy Jarosław Kaczyński jest ważniejszy niż całe zgromadzenie w Sejmie?

- A pan ma działkę?

- Mam.

- I tu cię mam!

- Ale ja nie chcę niczego na niej wycinać! Nie mam tu swojego prywatnego interesu. Uważam jednak, że właściciel działki powinien mieć prawo do dysponowania swoją własnością.

- Przekażę pańską, jak zwykle cenną sugestię, kolegom ustawodawcom.

- Tylko to już zaczyna być pewien trend. Sejm i rząd coś sobie wymyślą i nagle przychodzi Jarosław Kaczyński, i mówi: nie, co wy tam sobie głosujecie, będzie inaczej...

- Przychodzi gajowy Kaczyński i sprząta?

- I posłowie uszy po sobie, i: no dobrze, dobrze.

- Ma pan rację w tym, że Jarosław Kaczyński ma decydujący głos w PiS. I to nie dziwota.

- Jest ważniejszy od premier.

- Jarosław Kaczyński w historii III RP wielu premierów wykreował, począwszy od Tadeusza Mazowieckiego po Kazimierza Marcinkiewicza...

- Właśnie! Tu się zatrzymajmy. Co za wpadka z tym Marcinkiewiczem! Dziś to wasz największy wróg.

- Nie było źle, ale mogło być lepiej. To, że Marcinkiewicz oszalał później na punkcie pewnej bardzo młodej damy z Podkowy Leśnej czy Londynu, to inna sprawa. Kiedy był premierem, pewne działania podjął, ale stracił impet i został zmieniony. I piątym premierem, którego wykreował Kaczyński, to Beata Szydło. I nie ma co udawać, że prezes PiS nie ma dużej władzy. Na szczęście ma.

- W Warszawie jest taki spektakl, finansowany z pieniędzy podatników, w którym aktorka mówi, że chciałaby zbierać pieniądze na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, ale Kodeks karny jej tego zabrania.

- Zwracam uwagę, że świrów nie brakuje. Oni to usłyszą raz, drugi, trzeci i taki świr jakiś zamach zrobi. Mieliśmy już pana Cybę, nie pamiętam, jak miał na imię...

- Ja pamiętam, miał tak samo jak pan.

- To był działacz Platformy Obywatelskiej z Częstochowy...

- Były działacz.

- Były działacz PO, który chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, ale ten był zbyt dobrze strzeżony i zabił Marka Rosiaka, pracownika biura poselskiego PiS w Łodzi. Nakręcanie takiej spirali pogardy i agresji może się skończyć tragicznie.

- Chcecie tego Tuska w Europie czy nie?

- Słyszę, że rządy Włoch i Szwecji nie popierają Donalda Tuska, więc nie tylko polski rząd nie jest zachwycony. Tusk jest jedynym politykiem od 60 lat, wliczając EWG i UE, który nie poprosił o poparcie rządu własnego kraju, kandydując na jedno z najważniejszych stanowisk w Unii.

- Bo ten rząd jest mu wrogi.

- Ten rząd był atakowany przez pana Tuska. Bardzo się uaktywnił medialnie, waląc w ten rząd. Pamiętam, kiedy szefem Komisji Europejskiej był pan Barroso, to często pokazywał się z panem Sócratesem, premierem Portugalii, choć nie byli tej samej opcji politycznej. Tusk takich rzeczy z Beatą Szydło nie robi. Na tym stanowisku w Europie byłoby dobrze mieć kogoś, kto będzie konsultował z polskim rządem decyzje ważne dla Polski.

- Tusk nie reprezentuje Polski? Poda pan przykłady?

- Pan Tusk poparł propozycje Komisji Europejskiej, by kraje, które nie chcą przyjmować islamskich imigrantów, były karane. Polska pod rządami Kopacz zgodziła się przyjąć 12 tysięcy imigrantów, ale - uwaga - bez rodzin. Prawo międzynarodowe mówi zaś, że będą mieli prawo sprowadzić rodziny. Finlandia w 1990 roku przyjęła 100 Somalijczyków. Dziś jest ich 18 tysięcy!

- My się całkowicie zamykamy na imigrantów?

- Ależ Polska według UE przyjęła 400 tysięcy Ukraińców, według oficjalnej unijnej agendy są uchodźcami!

- Nieoficjalnie nawet milion...

- I jesteśmy na drugim miejscu w Europie po Niemczech pod względem przyjmowania uchodźców. Więc niech nikt nie podskakuje, że nie przyjmujemy! I mamy prawo wybrać kogoś bliższego kulturowo, kto się zasymiluje. I w tej sytuacji Tusk przyklaskuje, by ćwierć miliona euro płacić za każdego z 12 tysięcy uchodźców, na których zgodził się rząd PO. To trzy miliardy euro. I Tusk się na to zgodził! To skandal.

- Martwi pana Martin Schulz jako możliwy przyszły kanclerz Niemiec?

- Martwię się nie tylko tym, że niesłusznie i brutalnie atakował Polskę. Martwi mnie to, że on chce stworzyć koalicję z postkomunistami i Zielonymi. I to będzie dużo bardziej prorosyjska koalicja niż obecna, a Schulz jako kanclerz wtrącałby się w wewnętrzne, polskie sprawy.

- Opozycja mówi, że polski rząd skonfliktował się ze wszystkimi w europarlamencie. To prawda?

- I dlatego pani kanclerz Niemiec przyjechała do Jarosława Kaczyńskiego do Bristolu? Nie żartujmy. Pani kanclerz jest pragmatyczką, realistką...

- Schulz też by przyjechał?

- Uważam, że też. To jednak Niemiec i wbrew pozorom pragmatyk. Byłby bardziej niechętny Polsce niż Merkel, ale już by nie wygadywał takich rzeczy jako kanclerz, jak miało to miejsce w roli szefa europarlamentu.

- Z perspektywy Europy to, że politycy opozycji spotkali się w ambasadzie Niemiec z panią Merkel, to skandal i zdrada?

- A Schetyna jest takim chytrusem, że nie mógł zaprosić pani Merkel do siedziby PO na bawarkę?

- Ale nie było to złamanie protokołu dyplomatycznego?

- Zrobili poważny błąd. Za komuny polityk z Zachodu zapraszał opozycję do ambasady, ale teraz Polska jest krajem wolnym i demokratycznym. I powinni się spotkać w innym miejscu.

- Antoni Macierewicz uznał, że to, co się wydarzyło w Smoleńsku, było przejawem agresji Rosji. I ja uważam, że nie ma na to dowodów...

- Nie chcę mówić jak Adam Michnik o Jaruzelskim: "Odpieprzcie się od generała", "Odpieprzcie się od Macierewicza". Polski polityk ma prawo zadać pytanie na arenie międzynarodowej, w czyim interesie była agresja Rosji na Gruzję, Ukrainę lub śmierć polskiego prezydenta, elity wojskowej państwa NATO...

- Dobrze, ale pewne rzeczy mogą działać na czyjąś rzecz niezależnie od działań tej osoby...

- OK, ale to Putin z Tuskiem decydowali o rozdzieleniu wizyt. I o tym, że wizyta prezydenta Polski była ewidentnie z niedopatrzeniem zasad bezpieczeństwa... Nie wiem, czy to był zamach, wolę poczekać na ustalenia ekspertów. To było jednak ewidentnie w interesie Rosji.

- Kiedy będą te ustalenia? Od roku już rządzicie.

- Donald Trump jako kandydat na prezydenta obiecał, że pomoże w odzyskaniu wraku. Wiele obietnic realizuje, myślę, że z tą będzie tak samo. I powiemy: "sprawdzam". Jeszcze nigdy po 2010 roku nie mieliśmy też takiej koniunktury jak teraz. Republikanie są sceptyczni wobec Rosji. Unia Europejska przy tysiącu wad wciąż przedłuża sankcje wobec Rosji. Jest pogoda polityczna na wyjaśnienie tej sprawy. I kiedy należy o tym mówić? Macierewicz miał rację.

Zobacz także: Jastrzębowski o kontrowersyjnym spektaklu "Klątwa": Powinieneś siedzieć, pseudoartysto!

Nasi Partnerzy polecają