Tegoroczne wybory parlamentarne to nie lada wyzwanie dla obu stron politycznego sporu. Z jednej strony rząd będzie się starał utrzymać swoją władzę, z drugiej zaś opozycja będzie chciała odsunąć Zjednoczoną Prawicę od władzy z, jak się wydaje, większym niż dotąd zapamiętaniem. Powstaje też wiele pytań o wspólne listy i programy, które mają zachęcić Polaków do głosowania na konkretne ugrupowanie.
Poseł Tadeusz Cymański został zapytany w RMF FM o powołanej przez Sejm komisji weryfikacyjnej do spraw rosyjskich wpływów w Polsce oraz czy jej powołanie jest ciosem wymierzonym w lide4r PO Donalda Tuska. - Do wyborów czasu jest tak niewiele, że ta komisja się nie zdąży rozkręcić, ale temat jest na tyle ważny, że warto ją powołać. Kto broi, ten się boi. My się nie obawiamy, badania tej komisji obejmą też nasze rządy – stwierdził poseł PiS.
- W tej kampanii wyborczej wszystkie chwyty są dozwolone – stwierdził Tadeusz Cymański i podkreślił, ze w tej chwili wszystko jest polityką. Jako przykład przywołał aferę z Janem Pawłem II czy sprawę męża marszałek Sejmu Elżbiety Witek, który od dwóch lat przebywa na OIOM-ie.