Dziś, gdy rząd planuje wprowadzenie przepisów umożliwiających wypłatę 800+ wyłącznie migrantom legalnie pracującym w Polsce, okazuje się, że nowy system ma powstawać przez kilkanaście miesięcy i kosztować dziesiątki milionów złotych. To rodzi uzasadnione pytania o stan infrastruktury cyfrowej w kraju oraz efektywność urzędniczej machiny, która zdaje się działać według niezrozumiałych dla obywateli zasad.
„Dziś prostsze zadanie ma zająć 50 razy dłużej – i to wszystko, co musicie wiedzieć o stanie cyfryzacji w Polsce” – napisał Cieszyński, komentując doniesienia medialne. Ten krótki, ale wymowny wpis doskonale podsumowuje problem, który od lat dotyka polską administrację – zamiast usprawniania procedur, mnożone są kolejne bariery biurokratyczne, które wydłużają procesy i podnoszą ich koszty.
Dlaczego Mentzen wyprzedził Nawrockiego? Sensacyjny sondaż pod lupą eksperta
Jego wpis stawia fundamentalne pytanie: jak to możliwe, że w sytuacji kryzysowej państwo było w stanie wdrożyć kompleksowy system identyfikacyjny w ekspresowym tempie? A teraz, w przewidywalnych warunkach, administracja państwowa potrzebuje kilkanaście razy więcej czasu i ogromnych nakładów finansowych na prostsze rozwiązanie? Czy winna jest technologia, biurokracja, czy może brak woli politycznej? A może to symptom głębszego problemu strukturalnego, który paraliżuje państwo w momentach, gdy konieczna jest sprawna reakcja?
Zastanawiające jest także, dlaczego rozwiązania, które w kryzysie były wdrażane niemal natychmiast, w normalnych warunkach wymagają wieloletnich analiz, ekspertyz i skomplikowanych procedur legislacyjnych. Czy to kwestia interesów różnych grup, braku odpowiedzialności urzędniczej, czy zwykłego braku organizacji? Odpowiedź na to pytanie mogłaby stać się kluczowa dla przyszłych reform cyfryzacji.
W czasach, gdy cyfryzacja powinna usprawniać funkcjonowanie instytucji, takie przykłady pokazują, że rzeczywistość bywa zupełnie inna. Państwo, które potrafiło działać szybko w obliczu wojny, dziś wydaje się tonąć w urzędniczej inercji. To sygnał ostrzegawczy, że administracja publiczna, zamiast nadążać za potrzebami obywateli, sama staje się hamulcem rozwoju.
Poniżej galeria zdjęć Trzaskowski i prof. Dudek. Zapraszamy.
