Do zatrzymania kobiety miało dojść na ulicy Targowej na warszawskiej Pradze. W czasie kontroli drogowej w samochodzie prowadzonym przez córkę Korwin-Mikkego funkcjonariusze znaleźli woreczek, w którym było pół grama białego proszku. Zdaniem policjantów być może są to narkotyki - podaje rmf24.pl. Kobieta została poddana rutynowemu badaniu na wykrycie obecność środków odurzających w organizmie. Z doniesień radia wynika, że policjanci zdecydowali się przeszukać samochód prowadzony przez kobietę, bo ta jechała bez uprawnień.
Z informacji "Super Expressu" wynika, że w woreczku znajdowało się 0,41 g heroiny.
Korynna już kiedyś miała kłopoty i było o niej głośno. Została zatrzymana za próbę wyniesienia rzeczy z jednego ze sklepów oferujących materiały remontowo-budowlane. - Kora robiła w tym OBI sporo zakupów, okradziono Ją na 2000 zł, potem kupiła frezarkę z kompletem frezów - i ten "komplet" okazał się zdekompletowany. To jak głupia uznała, że prościej jest dokraść. Policzyli Jej za cały komplet + 500 grzywny za wykroczenie - komentował później jej tata Janusz Kowin-Mikke.
Zobacz także: ZATRWAŻAJĄCE braki wiedzy posłanki PO! Internauci nie mają litości!