Czy to nie uroczy widok? Małe, słodkie kotki w ramionach ostrego jak brzytwa Janusza Korwin-Mikke – takimi obrazkami polityk raczy nas coraz częściej. Nie da się ukryć, że kocięta dosłownie skradły jego serce. „I kto by pomyślał że zamienię myśliwskiego psa w opiekuna małych kociaków” - podpisał zdjęcie Korwin.
Na innej fotografii chwali się wspomnianym wcześniej myśliwskim foksterierem. Jak widać, i czworonóg wkupił się mocno w jego łaski, bo polityk pozwala mu siedzieć obok siebie… przy stole.
Czym jeszcze w wolnych chwilach zajmuje się Janusz Korwin-Mikke? Polityk lubi majsterkować w przydomowym warsztacie, a także spędzać czas z dzieciakami i żoną. No po prostu sielanka jak się patrzy!