Po południu Sejm ma zająć się sprawozdaniem komisji ws. wniosków o uchylenie immunitetów posłom PiS, w tym prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. W środę sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się za pociągnięciem do odpowiedzialności za wykroczenia trojga posłów PiS; poza Kaczyńskim wnioskami objęci są: Anita Czerwińska i Marek Suski. Chodzi m.in. o zniszczenie przez tych polityków wieńca składanego przez aktywistę Zbigniewa Komosę przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. Komisja poparła też wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi PiS w związku z oskarżeniem go o pobicie aktywisty. Sejm ma zdecydować też o losie stanowisk i poprawek Senatu do kilkunastu ustaw, m.in. nowel ustaw: o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi; o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Posłowie będą też głosować nad poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy w sprawie wolnej Wigilii. Jedna z poprawek zakłada, że w grudniu pracownik handlu nie będzie mógł pracować więcej niż dwie niedziele.
Co z immunitetem Kaczyńskiego?
Jak jednak wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze RMF FM, szanse na uchylenie immunitetu Kaczyńskiemu nie są zbyt wielkie. "Za" mają głosować politycy Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy. Z wypowiedzi Szymona Hołowni oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza wynika, że posłowie Trzeciej Drogi nie poprą tego pomysłu. Sławomir Mentzen z Konfederacji zapowiedział, że zagłosuje przeciw. - Nie dziwię się prezesowi Kaczyńskiemu. Gdybym był na jego miejscu, to sam prawdopodobnie bym tego faceta walnął w mordę. Na miejscu poszkodowanego dziwię się, że nie jest wstyd skarżyć się, że pobił go ponad 70-letni staruszek - powiedział w Radiu ZET Mentzen. Dodał, że "mężczyzna musi czasem dać komuś w mordę, i to jest jedna z tych sytuacji". Wydaje się oczywiste, że tak samo postąpią wszyscy politycy Prawa i Sprawiedliwości. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć 6 grudnia, po godzinie 13.
ZOBACZ GALERIĘ: Tyle kosztowała nas ochrona Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u