Od piątku, 1 września, zacznie obowiązywać nowa lista refundacyjna. Zmiany zaskoczą przede wszystkim chorych po przeszczepie. Znów drożeją leki immunosupresyjne, które muszą brać do końca życia. Cena leku o nazwie Valcyte wzrośnie aż o 510 zł. Obecnie opakowanie zawierające 60 tabletek kosztuje ok. 1916 zł, a od września - ponad 2,4 tys. zł. Na dodatek to już trzecia podwyżka w krótkim czasie, bo jeszcze w kwietniu ten sam lek można było nabyć w aptece za jedyne... 3,20 zł.
Inny preparat zalecany po przeszczepie o nazwie Valhit zdrożeje wkrótce o 226,80 zł. Dotychczas również kosztował 3,20, a po wejściu w życie nowej listy refundacyjnej - 230 zł.
Dzięki podwyżkom resort zdrowia próbuje większymi kosztami obciążyć pacjentów. Bowiem to oni będą musieli od września więcej zapłacić za swoje leki. Z drugiej strony ministerstwo bagatelizuje problem, bowiem przekonuje, że chorzy będą mogli korzystać z tańszych zamienników. - To nieludzkie podejście. Nie każdy zamiennik nadaje się dla danego pacjenta. Każdorazowo zmiana wiąże się z koniecznością kilkutygodniowego pobytu chorego w szpitalu, podczas którego jest przestawiany na nowy preparat. Może się to wiązać nawet z zagrożeniem życia - ocenia Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei, która opiekuje się osobami po przeszczepach.
Zobacz: KŁOPOTY Wałęsy - IPN prowadzi przeciw niemu postępowanie karne!
Przeczytaj też: Andrzej Duda zacznie debatować o nowej konstytucji
Polecamy: Biedroń UJAWNIA: "Szantażowali mnie posłowie PiS". Chcieli jego ULEGŁOŚCI