O tym, że Jarosław Gowin był jednym z kandydatów do objęcia pieczy nad Ministerstwem Spraw Zagranicznych informuje "Polska The Times". Jak podkreśla dziennik, Gowin ma chęć wrócić do rządu, ale zdecydował się jednak odmówić objęcia resortu dyplomacji. Dlaczego? Ponieważ w tych dniach - chociażby ze względu na sytuację na Białorusi - to szczególnie mocno obserwowany resort, przez co jego objęcie byłoby dla Gowina swoistym "polem minowym". – Jarosław Gowin zna takie sztuczki, był już w kilku rządach – stwierdziła anonimowo osoba określana jako bliski współpracownik lidera Porozumienia.
Nie wiadomo na razie, czy Gowin znajdzie się ponownie w rządzie po zaplanowanej po wakacjach rekonstrukcji. – Aktualnie jeszcze nie wiadomo, który resort i czy w ogóle przypadnie Gowinowi. Trwają w tej sprawie rozmowy – czytamy w dzienniku.
Sprawdź również: WOJNA w Zjednoczonej Prawicy? Gowin znów chce zablokować pomysł PiS
Nie jest tajemnicą, że Gowin, odkąd sprzeciwił się wyborom prezydenckim w maju, stracił zaufanie koalicjantów, ma trudne relacje choćby ze Zbigniewem Ziobro. To wówczas zrezygnował z funkcji wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego.