Jarosław Gowin

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express Jarosław Gowin

Chcieli wrzucić Gowina na minę? Zaskakujące doniesienia z rządu

2020-08-20 20:14

W czwartek szef MSZ złożył rezygnację ze swojego stanowiska, a już po kilku godzinach Mateusz Morawiecki oznajmił, że jego stanowisko obejmie Zbigniew Rau. Jak się jednak okazuje, nie był on wcale kandydatem pierwszego wyboru. Według nieoficjalnych ustaleń tekę ministra spraw zagranicznych proponowano Jarosławowi Gowinowi. Ten jednak odmówił przyjęcia takiej nominacji, twierdząc, że resort ten to prawdziwe "pole minowe".

O tym, że Jarosław Gowin był jednym z kandydatów do objęcia pieczy nad Ministerstwem Spraw Zagranicznych informuje "Polska The Times". Jak podkreśla dziennik, Gowin ma chęć wrócić do rządu, ale zdecydował się jednak odmówić objęcia resortu dyplomacji. Dlaczego? Ponieważ w tych dniach - chociażby ze względu na sytuację na Białorusi - to szczególnie mocno obserwowany resort, przez co jego objęcie byłoby dla Gowina swoistym "polem minowym". – Jarosław Gowin zna takie sztuczki, był już w kilku rządach – stwierdziła anonimowo osoba określana jako bliski współpracownik lidera Porozumienia. 

Nie wiadomo na razie, czy Gowin znajdzie się ponownie w rządzie po zaplanowanej po wakacjach rekonstrukcji. – Aktualnie jeszcze nie wiadomo, który resort i czy w ogóle przypadnie Gowinowi. Trwają w tej sprawie rozmowy – czytamy w dzienniku.

Sprawdź również: WOJNA w Zjednoczonej Prawicy? Gowin znów chce zablokować pomysł PiS

Nie jest tajemnicą, że Gowin, odkąd sprzeciwił się wyborom prezydenckim w maju, stracił zaufanie koalicjantów, ma trudne relacje choćby ze Zbigniewem Ziobro. To wówczas zrezygnował z funkcji wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Migalski nie ma złudzeń. Ziobro gra na wyeliminowanie Gowina [Super Raport]