6,8 hektara w woj. łódzkim, 3,5 ha gruntów ornych w Rzeplinie w woj. małopolskim, 3,4 ha na Podkarpaciu, nawet 1,5 ha pastwisk niedaleko Bałtyku w gminie Postomino... w sumie 21 pozycji, w zdecydowanej większości użytki rolne. Ale również kamienica w prestiżowej lokalizacji w Krakowie, o którą Żurek toczy bój w sądzie z byłą żoną. Tak wygląda aktualnie majątek rzecznika KRS. Tego samego, który - jak ujawniliśmy - straszył pozwem swoją córkę, by oddała mu nadpłacone alimenty w wysokości 20 tys. zł. - To była taktyka przedprocesowa. Mam dobre relacje z córką - bronił się wtedy rzecznik KRS. Przypomnijmy, że na jego zachowanie poskarżyła się do KRS jego była żona Barbara W. Jej zdaniem sędzia - mimo zarobków ok. 8 tys. zł - nie chciał płacić alimentów na dwie córki albo płacił za mało. Żurek twierdził, że alimenty płaci sumiennie i to w niemałej kwocie. Kilka dni temu skargę byłej żony rozpatrywała KRS i uznała, że sędzia nie złamał etyki sędziowskiej i nie ma podstaw do wszczęcia przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego.
Wczoraj sędzia Żurek nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące majątku. W styczniu w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił tak: "Jestem przeciwnikiem jawnych oświadczeń majątkowych, są fikcją". Czyżby twierdził tak dlatego, że sam ma pokaźny majątek?