Radny Rafał Piasecki

i

Autor: Reprodukcja Paweł Skraba

Były radny PiS katował żonę, a teraz płacze

2017-04-22 4:00

Co za tupet! Były już obecnie bygdoski radny Rafał Piasecki (33 l.) postanowił publicznie okazać skruchę za piekło, które zgotował swej żonie Karolinie. Zdesperowana kobieta niedawno upubliczniła w internecie nagranie, na którym wyraźnie słychać, jak mąż się na niej wyżywa. Teraz Piasecki ze łzami w oczach odniósł się do nagrania, ale też oskarżył żonę o... prowokowanie go.

- Nie piszcz ku..., bo cię za...! Zabiję cię! - to tylko jedna z pogróżek skierowanych do pani Karoliny w wykonaniu Piaseckiego, które słychać na nagraniu. Nie minął tydzień od ujawnienia nagrań, a Piasecki złożył mandat radnego Bydgoszczy. Postanowił także pokajać się w TVN24. - Ja bardzo przepraszam, przepraszam po raz wtóry moją małżonkę za to - przepraszam cię, Karolino, moje dzieci, które być może muszą tego słuchać. Nie ma słów wytłumaczenia. Nawet to, że (...) byłem pod wpływem alkoholu, nie tłumaczy mnie z tego - mówił, płacząc, ale zaraz później dodawał, że żona go prowokowała. - Byłem prowokowany poprzez środkowe palce. Żona znała moje słabe punkty. Dyskredytowała mnie niejednokrotnie, wiedząc, co robiłem dla rodziny, jak bardzo się starałem - tłumaczył.

Nic dziwnego, że Piasecki postanowił okazać skruchę. Prokuratura prowadzi sprawę jego znęcania się nad żoną, a włączyła się do niej Prokuratura Krajowa. - W mojej ocenie - zero litości dla takich drani - napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (32 l.). Również lokalni politycy odcięli się od jego osoby.

Mimo to były polityk PiS jest zdeterminowany, by udowodnić opinii publicznej, że jest czysty. - Pan Rafał chce się poddać badaniom na wariografie, bo zarzeka się, że nigdy nie uderzył swojej żony - mówi nam jego pełnomocnik, mec. Piotr Bartecki (35 l.).

Zobacz także: Chciała przywitać Tuska "kajdankami i SZUBIENICĄ" - złożyła rezygnację!