Władysław Kosiniak-Kamysz gościł w programie TVN24. Polityk został poproszony o skomentowanie sprawy zatrzymania Jacka Sutryka, a także postawienia mu zarzutów. - Mam nadzieje, że będzie miał szansę wytłumaczyć się z tych postawionych zarzutów i że wyjdzie obronną ręką - ocenił szef MON. Jednak zdaniem Kosiniaka-Kamysza jeśli chodzi o działanie służb, to mógł on zostać wezwany, a nie zatrzymywany z samego rana w domu:
Ale może były takie powody, organy właściwe podejmują takie decyzje. (...) Każde takie zatrzymanie, jeżeli ktoś jest związany z jakąś formacją polityczną, to nie jest to dla tej formacji dobre. Każdy, komu są stawiane zarzuty, jeżeli jest coś na rzeczy, to musi się liczyć z konsekwencjami. Ale jaki będzie wyrok w tej sprawie? O tym nie będę wyrokował - podkreślił polityk.
Zatrzymanie Jacka Sutryka
Przypomnijmy, że w czwartek rano do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum na polecenie prokuratora agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymany został przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach. Tam trwają dalsze czynności związane ze sprawą. Zatrzymanie Sutryka nie jest jednak jedynym. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek (14 listopada) w tej sprawie również szefa rady nadzorczej wrocławskiego lotniska.