- Wieczory, noce - picie, byle dotrwać do weekendu i pić na umór - tak opowiada o mrocznym okresie w swoim życiu Anna Godzwon. Główna specjalistka w KBW piła przez czternaście lat. Od dwunastu alkoholu nie tyka. Bronisławowi Komorowskiemu, z którym współpracowała niemal 10 lat, nie mówiła o swoich problemach, ale - jak przypuszcza - były prezydent, gdyby znał jej historię, były z niej "dumny". Wspominając lata pracy z Komorowskim, Godzwon ma przed oczami obraz ówczesnego polskiego prezydenta rozmawiającego z Barackiem Obamą. - Widziałam, jak prezydent Obama szturcha prezydenta Komorowskiego na placu Zamkowym w Warszawie, wskazuje na mnie i mówi: "She is great" - opowiada Godzwon, która przez lata pracowała także jako sejmowa reporterka. - Co by było, gdybym dalej piła? - pyta samą siebie. - Nie siedziałabym z moimi dwiema współpracowniczkami z Pałacu Prezydenckiego naprzeciwko trzech facetów z Białego Domu i nie ustalilibyśmy krok po kroku wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Zresztą pewnie by mnie nie było, pewnie bym się zapiła - odpowiada z wyraźną ulgą, ciesząc się, że już nie pije.
ZOBACZ TAKŻE: Komorowski buduje pałac w Budzie Ruskiej [WIDEO]