Nieoczekiwana diagnoza
Była minister Anna Gembicka 7 listopada zeszłego roku skończyła zaledwie 32 lata, lecz jak się później okazało, nie minęło odtąd wiele czasu, kiedy posłanka otrzymała tę przykrą wiadomość... – Przed Świętami Bożego Narodzenia odebrałam wyniki badań – rak tarczycy. W pierwszej chwili ogarnęła mnie panika i przygnębienie, ale pomyślałam też – „jak dobrze, że zrobiłam badania” – oznajmiła posłanka PiS.
Polityk przyznała, że ostatnie trzy lata były dla niej szczególnie trudne ze względu na duży stres. Bo w jej ocenie praca w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi była „bardzo angażująca i wymagała ogromnego oddania”. – To także wiele stresujących sytuacji. Ale udało mi się, szczególnie w czasie pełnienia obowiązków ministra konstytucyjnego, przedstawić dobre pomysły dla polskiego rolnictwa – komentowała.
W galerii zobaczycie zdjęcia Anny Gembickiej:
Kompleksowe badania
– Zaangażowanie w pracę było tym bardziej wymagające, że nie chciałam aby praca w Warszawie sprawiła, że ucierpią na tym moje obowiązki poselskie. Kiedy startowałam, postanowiłam sobie, że będę posłem z prawdziwego zdarzenia – takim, który jest w terenie z mieszkańcami, wspiera ich i pomaga, angażuje się w lokalne inicjatywy. I to się udało, z czego jestem bardzo dumna.Ale to wszystko było okupione tym, że wszystkie inne sprawy, w tym zdrowotne, odkładałam na dalszy plan. Ale już w kampanii obiecałam sobie, że po wyborach zrobię kompleksowe badania. Tak na wszelki wypadek, w końcu wszystko było w porządku. A jednak nie było – pisała Anna Gembicka w mediach społecznościowych.
Posłanka przypomniała także, jak ważne jest wykonywanie badań profilaktycznych, mimo strachu, jaki w nas budzą. Młodej polityk akurat uratowały one życie! – Często odkładamy badania profilaktyczne, bo nic nas nie boli, a jeśli bolało, to akurat przestało. Często boimy się przebadać, bo może okazać się, że jednak coś jest nie tak – stwierdziła. I podkreślała, że sprawy zdrowia są tak naprawdę najważniejsze.
Na szczęście, jak się okazało Anna Gembicka jest już po operacji i czuje się dobrze, dlatego dziękowała lekarzom i wszystkim, którzy ją wspierali w tym trudnym czasie. – Serdecznie dziękuję lekarzom i pielęgniarkom, którzy czuwają nade mną w szpitalu i przygotowując mnie do operacji sprawili, że przestała się wydawać taka straszna. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za otuchę, którą mi Państwo daliście, telefonicznie, SMSowo czy tu na Facebooku. Przede mną czas na dojście do siebie – mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła wrócić w teren – oznajmiła była minister.