Sprawę romansu Izabeli Pek jako pierwszy - w maju 2018 roku - opisał "Fakt". - Wiesz.... mam takie marzenie, mówił mi szeptem do ucha, „chciałbym gładzić cię po ciążowym brzuchu. Jesteś idealnie zbudowana, nie będziesz mocno cierpieć i możesz urodzić 6 dzieci - m.in. to miał mówić poseł PiS do młodej modelki. Ciepłe słówka to już odległa przeszłość, teraz Izabela Pek uważa, że należy jej się od Pięty solidne zadośćuczynienie. - Mieszkanie mi kup Stanisławie Pięto, oszuście matrymonialny i zboczeńcu. To jest mały „Pikuś” w stosunku do wyrządzonej krzywdy i zrujnowanego mi życia, wcieleniu Diabła. W piekle się będziesz smażył - ostrzega modelka na Twitterze.
Trzy tygodnie temu była kochanka Stanisława Pięty wyznała, że podkarpacki poseł "zaciągnął" ją do łóżka i "wpychał członka" w przerwach prac Sejmu.