Budżet na 2024 rok jest już zaplanowany. Projekt ustawy budżetowej został przyjęty przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego pod koniec września, a dokładnie 28.09. Następnego dnia projekt trafił do Sejmu. Co dalej? Zgodnie z prawem projekt nie przechodzi na kolejną kadencję, a to oznacza, że musi pojawić się drugi projekt ustawy budżetowej. Na temat przyszłorocznego budżetu głos zabrał marszałek Sejmu, Szymon Hołownia: - Analizy sejmowe wskazują jednoznacznie, że budżet złożony przez rząd pana Morawieckiego, zaraz po tym, jak został ukonstytuowany nowy Sejm, powinien zostać złożony raz jeszcze - komentował. Jak podaje Wp.pl, która przejrzała projekt: - Przy napiętych terminach nowy rząd z Donaldem Tuskiem na czele nie zdąży przygotować nowego projektu budżetu od zera i będzie musiał pracować nad tym przygotowanym przez rząd PiS. Może też, po weryfikacji zaplanowanych w projekcie wydatków - wprowadzić poprawki, nowelizując projekt budżetu - czytamy. Z danych podanych w projekcie wynika, że ogromne pieniądze zostały zaplanowane z budżetu na Kancelarię Prezydenta. To aż 274 mln 281 tys. zł, co w porównaniu z obecnym 2023 rokiem jest kwotą wyższą o 27 mln. Co ciekawe wydatki te rosną z roku na rok, bo w z danych NIK wynikało, że w 2022 roku wydatki na Kancelarię Prezydenta wynosiły 207,8 mln zł.
Kancelaria Sejmu "chce żyć na bogato"? Ostre słowa senatora KO o budżecie na 2024 rok
Wp.pl zapytała o zdanie Sławomira Rybickiego, senatora KO, a przy okazji byłego wiceszefa KPRP. W ocenie polityka to funkcjonowanie "na bogato": - Konstytucja precyzyjnie określa obowiązki prezydenta. W ostatnich latach nowych kompetencji ani pracy głowie państwa nie przybyło. Coroczny, radykalny wzrost wydatków budżetu Kancelarii Prezydenta jest więc nieuzasadniony. (...) Najwyraźniej prezydent i jego urząd chcą żyć na bogato, a powinny ich cechować umiar i troska o finanse publiczne - komentował dla Wp.pl senator.
Zupełnie inaczej patrzy na sprawę i ocenia ją Marcin Przydacz, teraz poseł PiS, a wcześniej pracownik kancelarii Andrzeja Dudy: - Aktywność Kancelarii Prezydenta, także na forum międzynarodowym, pokazuje, że odpowiednie finansowanie jest potrzebne. Chociażby w kontekście wizyt międzynarodowych prezydenta, których w ostatnim czasie było bardzo dużo. Wszystko oczywiście drożeje, także kwestie pracownicze - przyznaje i dodaje, że prezydenccy urzędnicy pracujący w kancelarii muszą być wynagradzani zgodnie z zasadami rynku.
CZYTAJ: Czy w Wigilię będzie niedziela handlowa? Hołownia odpowiada