Prawybory mają spore poparcie
Coraz więcej polityków KO popiera zorganizowanie wewnątrz ugrupowania prawyborów prezydenckich. O tym, że temat jest otwarty poinformował niedawno Grzegorz Schetyna (61 l.). Za prawyborami są m.in. posłanki KO Katarzyna Piekarska (57 l.) i Karolina Pawliczak (48 l.). A co o prawyborach sądzi były prezydent Bronisław Komorowski? – Prawybory są dobrym rozwiązaniem, sam w 2010 roku brałem udział w prawyborach pokonując w nich Radosława Sikorskiego – powiedział „Super Expressowi” Bronisław Komorowski. – Prawybory zawsze ożywiają partię, przedłużają kampanię wewnętrzną formacji politycznej. Są dobrym rozwiązaniem, jeśli dochodzi do wewnętrznych napięć w partii. To sposób na rozwiązanie węzła aspiracji danych kandydatów – dodaje były prezydent.
Kandydat bardziej obiektywny
– Prawybory mogą zobiektywizować kandydata partii i zdemokratyzować same wybory – komentuje z kolei politolog prof. Kazimierz Kik (77 l.). – One pozwolą wyłonić kogoś profesjonalnego, ale niekoniecznie z aparatu partyjnego, tylko np. z obrzeży ugrupowania. Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym PO, czyli człowiekiem aktywu partyjnego, jego kandydatura to przykład upartyjnienia państwa – uważa ekspert.