Krzysztof Bosak, który przed pięcioma laty zdecydował się wystartować w wyborach prezydenckich, tym razem nie bierze udziału w wyścigu o Pałac Prezydencki. Wicemarszałek Sejmu wspiera, co oczywiste, swego partyjnego kolegę. - Sławomir Mentzen ma najwłaściwszy program z punktu widzenia wyzwań, przed którymi stoi nasze państwo i najlepiej nadawałby się do tej funkcji spośród kandydatów, którzy startują w wyborach prezydenckich - ocenił polityk w Polsat News. Jak przyznał, podczas zbliżających się wyborów prezydenckich chciałby, by prezydentem Polski nie został obecny prezydent Warszawy. - Moje podejście jest takie, że ważne, żeby wygrał ktokolwiek, byle nie Trzaskowski. Mam skrajnie negatywną opinię na temat tego człowieka i mam bardzo negatywną opinię sposobu rządzenia przez obecną koalicję - stwierdził polityk.
Bosak ocenił Nawrockiego
Polityk Konfederacji odniósł się również do ostrych słów profesora Antoniego Dudka pod adresem kandydata Prawa i Sprawiedliwości. - Poznałem Karola Nawrockiego jako kandydata na prezesa IPN. Żadna sytuacja, w której miałem możliwość z nim rozmawiać nie była blisko tego, co w tej opinii. W życiu publicznym ludzie wygłaszają na swój temat skrajnie różne opinie w zależności od tego, kto ma jakie doświadczenia. Być może w IPN są jakieś napięcia, w których prof. Dudek jest z jednej strony, a dr Nawrocki z drugiej strony i tam ze sobą o coś walczą - analizował Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu.
Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zapowiedzieli: popierany przez PiS, prezes IPN Karol Nawrocki, prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski; marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia; wicemarszałkini Senatu, kandydatka Lewicy Magdalena Biejat; poseł Sławomir Mentzen z Konfederacji, poseł Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie oraz Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców.
ZOBACZ: Krzysztof Bosak i żona Karina. Romantyczna randka na dworcu