PUCZ BLOKADA SEJM PROTEST WOLNE MEDIA

i

Autor: Piotr Grzybowski

BOR miał siłą usunąć posłów z Sejmu. Oto kulisy protestu opozycji

2017-02-03 12:31

Posłowie okupujący salę plenarną w Sejmie mieli być wyniesieni stamtąd siłą - podaje Wirtualna Polska. Funkcjonariusze zostali już postawieni w stan gotowości. Jak relacjonuje informator z BOR to były komendant straży marszałkowskiej w ostatnim momencie postawił się i akcję odwołano.

Ponoć w nocy z 11 na 12 stycznia miała być przeprowadzona akcja wyniesienia siłą posłów okupujących salę plenarną. - Sala miała być oczyszczona pod pozorem sprawdzenia pirotechnicznego. W BOR była powszechna mobilizacja. Pościągali wszystkich z urlopów - powiedział dla WP.pl jeden z rozmówców z BOR. Funkcjonariusze BOR mieli wejść na salę sejmową w asyście mundurowych straży marszałkowskiej. Co prawda akcja się rozpoczęła. Tej nocy o godz. 1.30 straż marszałkowska zaczęła przeszukiwać budynki parlamentu i wypraszać ostatnich dziennikarzy. BOR pojawił się na sali sejmowej około 4 nad ranem. Wówczas obecnych na sali było kilku posłów PO. - Biuro było absolutnie gotowe do akcji, ale jakoś nie wyszło. Nie zgodził się Koschalke. Arek ma kręgosłup. Postawił się - mówił w WP.pl oficer BOR o prawdziwym powodzie zdymisjonowania komendanta straży marszałkowskiej.

Zobacz: Afera w TK. Sedzia wybrany przez PiS przeciwko prezes Przyłębskiej