"Super Express": - Sejm zmienił ustawę o działalności leczniczej, co ma podobno zdecydowanie poprawić funkcjonowanie służby zdrowia...
Bolesław Piecha: - Zdecydowanie dobrym pomysłem jest wstrzymanie prywatyzacji szpitali. Części pomysłów jeszcze nie wprowadzono, ale jest to zdecydowanie dobry kierunek. Choć trudny. Jest też kontrowersyjny przepis, który dotyczy możliwości płacenia za świadczenia zdrowotne przez samorządy...
ZOBACZ: Kaczyński już zdecydował, że Kurski pozostanie szefem TVP?
- Właśnie. Budzi to spore obawy.
- I ja je rozumiem. Jestem temu pomysłowi zdecydowanie przeciwny. Rozwarstwia to bowiem polskie społeczeństwo w zależności od możliwości lokalnych samorządów. Uchwalenie tego wymusi kierowanie środków finansowych na płacenie świadczeń, za które jest odpowiedzialne państwo, a nie samorząd. To nie jest dobre rozwiązanie. Trzeba też ustalić sieć szpitali, żeby było jasne, co jest publiczne, a co prywatne. Samorządy nie powinny jednak dokładać do usług, za które odpowiedzialne jest państwo!
- To skąd taki pomysł ministra Radziwiłła? Zaproponował właściwie coś na kształt częściowej rejonizacji. Po tym, kiedy skończą się pieniądze z kontraktu, samorząd ma przejąć zobowiązania na swoje barki...
- Nie podzielam pomysłu ministra Radziwiłła, nie jest dobry... Albo jesteśmy społeczeństwem solidarnym, jeżeli chodzi o opiekę zdrowotną, albo dzielimy się na mieszkańców bogatych i biednych gmin.
- To może zadzwoni pan do ministra Radziwiłła i powie mu, że to nie jest dobry pomysł. Może zmieni zdanie?
- Trzeba tak zrobić (śmiech). Mówiąc poważnie, poczekajmy jednak na nowe regulacje w prawie, już na piśmie, które przygotuje ministerstwo. Moim zdaniem priorytetem powinno być zapewnianie równego dostępu do opieki medycznej dla wszystkich, a to nie jest takie proste. Potrzeba czasu, by to przygotować i wdrożyć.
- Co uznałby pan za największy problem polskiej służby zdrowia, którym ministerstwo powinno się zająć od razu?
- Bałagan. Służba zdrowia powinna być uporządkowana. Oczekuję też zmniejszenia kolejek. Oczywiście ciężko będzie je zlikwidować w ogóle, ale pacjenci nie powinni czekać na zabiegi dłużej niż 1-2 miesiące. Oczywiście nie wszystkie kwestie da się traktować na równi. Niestety każde państwo wybiera coś jako najważniejsze kwestie i my też musimy do tego dojrzeć.