Przesłuchania kandydatów na komisarzy „Commissioner hearings" prowadzone są przez m.in. przez specjalistów i dziennikarzy specjalizujących w dziedzinie polityki, marketingu politycznego i komunikacji społecznej. Podczas przesłuchania ocenie poddają kryteria takie jak talent polityczny, wiarygodność, energia, ciepło, zdolność do współpracy z ludźmi spoza Brukseli, prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez PE. Jak wypadła Bieńkowska?
Talent polityczny - 5/10
Wiarygodność - 6/10
Energia - 7/10
Ciepło - 4/10
Zdolność do współpracy z ludźmi spoza Brukseli - 4/10
Prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez PE - 9/10
Średnio polska komisarz uzyskała 5 na 10 punktów, przez co zajęła ostatnie miejsce na liście kandydatów. Do oceny Elżbiety Bieńkowskiej odniósł się Włodzimierz Czarzasty z SLD, który w rozmowie z TVP przyznał, że dopiero zachodnie media i zachodni eksperci poddali Bieńkowską obiektywnej ocenie.
Zobacz też: Zdaniem naczelnego. Sławomir Jastrzębowski: Bieńkowska i jaki wstyd przed tym Rysiem
- Media w Polsce opowiadają o pani Bieńkowskiej bzdury, proponowałbym zbić te doniesienia z zachodnimi mediami, które zawsze uważaliśmy za demokratyczne i obiektywne – mówił Czarzasty.
Według polityka SLD Bieńkowska wypadła „marnia". - - Okazało się, że nasze gwiazdy w Polsce, nie są tak wielkimi gwiazdami w Europie. Bo o mały włos by tym komisarzem nie została, tylko trzeba było po nocach szyć, wódkę polewać – stwierdził Włodzimierz Czarzasty.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail