- Były prezes Orlenu stanie przed prokuraturą, co jest następstwem uchylenia mu immunitetu przez Parlament Europejski.
- Śledztwo dotyczy zarzutów wykorzystywania służbowej firmy detektywistycznej do prywatnych celów, czemu Obajtek zaprzecza.
- W obronie Daniela Obajtka staje prezes PiS, Jarosław Kaczyński, wzywając do udziału w proteście.
- Najwybitniejszy polski menedżer jest dzisiaj wściekle atakowany za to, że z polskiej firmy petrochemicznej zrobił koncern multienergetyczny, który zaczął się liczyć w Europie i na świecie - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński (76 l.) wzywając do wzięcia udziału w proteście.
Na słowa polityka zareagował sam Orlen przekonując, że wyjaśnienia wymagają konkretne działania poprzednich władz spółki. - Po uporządkowaniu sytuacji wartość Orlenu urosła od momentu odejścia wspomnianego managera o około 40 miliardów złotych. – poinformowano. Ironicznie apel swojego głównego konkurenta skomentował szef rządu. - Rozkręca się pisowska akcja „Murem za”. Lista się wydłuża. Niedługo zabraknie im cegieł – kpi premier Donald Tusk (68 l.).
CZYTAJ: Szykują zarzuty dla Daniela Obajtka. Kaczyński nawołuje do protestu w jego obronie
Tymczasem Daniel Obajtek wyjaśnia, że zarówno uchylenie immunitetu jak i wezwanie do prokuratury dotyczy rzekomego braku kontroli celów i zakresu wykonywanych usług przez firmę detektywistyczną. - Była zatrudniona w kluczowym dla Orlenu momencie (połączenie Orlenu z Lotosem) i badała ingerencję obcych wpływów w firmie – wyjaśnia eurodeputowany PiS.