Jak z tego wynika, pani premier za naukę nie przepłaca. Ceny za indywidualny kurs w stolicy zaczynają się od ok. 80 zł za 45 minut lekcji. Jak poinformował portal Wirtualna Polska, po objęciu fotela premiera Szydło uczęszcza na lektoraty odbywające się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a zajęcia dostosowane są do jej kalendarza. Do tej pory przeznaczono na ten cel 16,2 tys. zł. Nic dziwnego, że szefowa rządu się doszkala - w obecnych czasach znajomość języka Szekspira jest absolutną koniecznością. A pamiętamy, że jeszcze przed objęciem urzędu ubolewała: "Ja na pewno nie mówię po angielsku lepiej niż prezydent Duda". Tydzień temu Szydło miała szansę, by wypróbować umiejętności w praktyce. Niestety, podczas rozmowy z brytyjską premier Theresą May (61 l.) nie zdecydowała się na użycie angielskiego, mówiąc do niej wyłącznie po polsku. Cóż, może obawiała się wpadki? Kilka miesięcy temu złośliwi wytknęli jej, że witając amerykańskich żołnierzy w Polsce, powiedziała "Welcome in Poland", zamiast "Welcome to Poland". Niech jednak pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy się nie myli.
Sportowa pasja premier Beata Szydło. TEGO się po niej nie spodziewałeś!
Beata Szydło za plecami prezydenta. Sondaż zaufania
Beata Szydło: posłowie PiS mogą zagłosować przeciwko rządowi!