- Zbieżność dat jest absolutnie nieprzypadkowa - mówi nam Beata Kolis, rzeczniczka KOD. Zapytana, czy przez takie działanie Kempa chce uniemożliwić urzędnikom wzięcie udziału w marszu, przyznała wprost: "To nie ulega żadnej wątpliwości. Jest to śmieszne".
Oskarżeniom o celowe wybranie tej daty zaprzecza rzecznik prasowy rządu Rafał Bochenek (30 l.). - Nie dopatrywałbym się w takiej decyzji żadnego politycznego podtekstu - stwierdza.
Sama minister twierdzi, że termin był konsultowany z pracownikami. Mimo to rozporządzenie wysłane do dyrektorów generalnych ministerstw, urzędów centralnych i wojewódzkich może dziwić, ponieważ 4 czerwca przypada 27. rocznica częściowo wolnych wyborów 1989 roku.
Dodatkowo w tym dniu w Warszawie odbędzie się manifestacja organizowana przez KOD. Wezmą w niej udział m.in. Lech Wałęsa (73 l.), Aleksander Kwaśniewski (62 l.) i Bronisław Komorowski (64 l.), krytycy działań obecnego rządu i sygnatariusze głośnego listu o zagrożonej w Polsce demokracji.
Zobacz także: Wałęsa STRASZY PiS: Będziecie wyskakiwać z okien