- W programie "Debata Gozdyry" europoseł KO Bartosz Arłukowicz skrytykował Szymona Hołownię za spotkanie z politykami PiS, sugerując, że marszałek Sejmu szuka poparcia PiS dla własnych celów politycznych.
- Arłukowicz podkreślił, że nigdy nie zabiegałby o poparcie PiS ze względu na swoje wartości i przekonania, ironizując, że Hołownia nie poszedł na spotkanie z Bielanem "spróbować krewetek".
- Bartosz Romowicz z Polski 2050 bronił Hołowni, zaznaczając, że nie wie, jaki był cel kolacji, ale przyznał, że miejsce spotkania było niefortunne.
- Romowicz dodał, że liderzy partii powinni ze sobą rozmawiać, niezależnie od różnic ideologicznych, starając się złagodzić napięcia powstałe w wyniku krytyki.
Goście programu "Debata Gozdyry" dyskutowali o pogłębiającym się kryzysie w partii Polska 2050. Lider ugrupowania, Szymon Hołownia, wkrótce ma ustąpić ze stanowiska marszałka Sejmu oraz przewodniczącego partii, aby ubiegać się o posadę wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. Ta decyzja wywołała spekulacje na temat wewnętrznych perturbacji w partii, związanych z walką o schedę po Hołowni. Co więcej, jego działania budzą coraz większe zniecierpliwienie wśród koalicjantów.
Gdy ujawniono plany Hołowni dotyczące kariery w ONZ, pojawiły się domysły, czy właśnie tej kwestii nie dotyczyło jego wieczorne, lipcowe spotkanie z politykami PiS – Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim. To właśnie ta kolacja stała się punktem zapalnym w politycznej dyskusji.
Arłukowicz ostro o Hołowni
Europoseł KO Bartosz Arłukowicz nie krył swojego rozczarowania postawą Szymona Hołowni. Sugerował, że marszałek Sejmu dla własnego politycznego interesu postanowił zbratać się z PiS-em, partią, którą obecnej koalicji udało się odsunąć od władzy w 2023 roku.
- Uważam, że jak ktoś walczy z PiS-em, a ja walczę z nim od wielu lat, w 2023 r. i wcześniej też udało się z nimi wygrać, to nie chodzi się z nimi na kolacje, to się nie bywa u Bielana w domu – stwierdził.
Polityk zwrócił się do obecnego w studiu Bartosza Romowicza z Polski 2050, podkreślając, że choć sam często widuje Adama Bielana w Parlamencie Europejskim, nigdy nie przyszło mu do głowy, by pójść z nim na kolację.
- Po prostu wiem, że z tego mogą być tylko złe rzeczy – dodał.
Sławomir Mentzen bezlitosny dla Szymona Hołowni! "Nosacz z memów"
Bartosz Arłukowicz wyraził swoje przekonanie, że środowisko PiS jest "przesiąknięte złą emocją" i że są to "niedobrzy ludzie". Ostrzegł, że ktokolwiek "zaczyna knuć i szukać dróg wyjścia związanych m.in. z poparciem PiS-u, to dąży właśnie do zagłady". Były minister zdrowia w rządzie PO-PSL zapewnił, że nawet gdyby ubiegał się o jakieś stanowisko wymagające szerokiego poparcia, "w życiu nie zwróciłby się do polityków PiS".
- Ja nie chcę, żeby oni mnie popierali, w żadnej sprawie. Nigdy. Wie pan dlaczego? Bo mam matkę, która ma siedemdziesiąt siedem lat, mam dzieci, które mają lat kilkanaście, kilkadziesiąt parę, mam rodzinę, mam przyjaciół i nie chcę się przed nimi wstydzić. W związku z tym z mojej strony macie jasną deklarację. Nigdy w życiu nie zabiegałbym o żadne poparcie PiS-u, w żadnej sprawie. Kropka – podsumował europoseł.
Ironizując, polityk wskazał, że Hołownia z pewnością nie poszedł do mieszkania Adama Bielana, aby "spróbować jak smakują krewetki bądź kalmary".
- Nie sądzę, żeby był wybitnym kucharzem i do Makłowicza mu daleko. On poszedł tam dlatego, że czuł potrzebę pójścia politycznego – stwierdził Bartosz Arłukowicz.
Dodał, że z Jarosławem Kaczyńskim jest w Sejmie od wielu lat i nie zamierza z nim współpracować w żadnej sprawie.
- Panie Kaczyński, proszę się trzymać ode mnie z daleka – zakończył swoje wystąpienie.
Romowicz broni Hołowni
W odpowiedzi na krytykę, Bartosz Romowicz z Polski 2050 przekonywał, że ani on, ani europoseł Arłukowicz nie wiedzą, po co Szymon Hołownia udał się na feralną kolację.
- Ja nie jestem od tego, żeby rozliczać lidera mojej partii za to, z kim chodzi na kolacje. Wyraziłem swoje zdanie, że jeżeli chciał rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, mógł to zrobić w Kancelarii Sejmu, w Sejmie, w swoim gabinecie. Miejsce było niefortunne, zresztą to pan marszałek przyznał – przypomniał.
Na koniec zaznaczył, że rolą liderów wszystkich partii jest to, aby ze sobą rozmawiali, a nie się wzajemnie oskarżali. Ta wypowiedź stanowiła próbę złagodzenia napięć i wskazania na potrzebę dialogu w polityce, mimo różnic ideologicznych.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Szymon Hołownia: