Jan Filip Libicki

i

Autor: PAWEŁ JASKÓŁKA/ SUPER EXPRESS Jan Filip Libicki

Bartłomiej Wróblewski jednak nie będzie RPO? Złowróżbne słowa senatora PSL

2021-03-11 11:38

Bartłomiej Wróblewski (46 l.) jest kolejnym kandydatem koalicji rządzącej na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Choć w Sejmie Zjednoczona Prawica ma wystarczającą liczbę głosów by przeforsować jego kandydaturę, to ostateczny głos w tej sprawie należy do Senatu, gdzie przewagę dwóch mandatów teoretycznie ma opozycja. Jednak w praktyce z bloku wspierającego kandydaturę Wróblewskiego najpewniej wyłamie się senator PSL Jan Filip Libicki (50 l.). I choć obozowi rządzącemu w ogromnym stopniu zależy na tym, by jeden zdobyty głos w Senacie pociągnął za sobą kolejne, to sam Libicki bardzo sceptycznie podchodzi do możliwości wyłonienia kandydata PiS na RPO.

Swoimi przewidywaniami na temat losu kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego na RPO, senator Libicki podzielił się rano z słuchaczami RMF Fm. Na pytanie prowadzącego rozmowę dziennikarza o to, czy jego koledzy z klubu PSL pójdą w ślad za nim głosować na kandydata PiS, Wróblewski odpowiedział przecząco. 

Nie. Przypuszczam z dosyć dużą dozą prawdopodobieństwa, że moi koledzy będą głosować przeciwko tej kandydaturze, zgodnie z zaleceniami Władysława Kosiniaka-Kamysza (prezesa PSL - red.) - mówi Libicki tonem twardo stąpającego po ziemi polityka. 

Jednak w następnym zdaniu Libicki powiedział coś zaskakującego. Zapytany o to, czy wszystko znów rozpocznie się od początku (tj. trzeba będzie wybierać nowego kandydata na urząd przez Sejm), Libicki powiedział, że "komuś może przerwać połączenie w trakcie głosowania z domu". 

To nie jedyne niespodzianki podczas porannej rozmowy Libickiego z Mazurkiem. Otóż senator PSL-u honorowo zapowiedział, że jeśli swoim poparciem dla kandydata PiS mógłby sprawić kłopot swojej partii, to będzie rozważał nad zostaniem senatorem niezależnym, "żeby nie robić kłopotów PSL-owi".

W takim wypadku, opozycja miałaby już przewagę tylko jednego mandatu i to dosyć niepewnego, gdyż rolę "51" senatorki opozycji odgrywa Lidia Staroń, do 2015 w klubie PO, od tamtej pory startująca z list własnego komitetu "Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi".

Jednak nawet pięćdziesiąt głosów za kandydaturą Bartłomieja Wróblewskiego, czyli połowy wyższej izby parlamentu nie wystarczą, by osiągnąć większość potrzebną PiS-owi do mianowania na urząd RPO swojego kandydata. 

>>> ZOBACZ KONIECZNIE:

>Kim jest Bartłomiej Wróblewski? Szokująca biografia! Wiemy, co robił za granicą

>Kukiz NISZCZY PSL. Mówi o oszustwie. W tle grube miliony!

>Tajny plan Kaczyńskiego. Sprytnie to wymyślił, opozycja pod ścianą

Sedno Sprawy - Piotr Müller