Tegoroczna susza spowodowała, że stan Bugu obniżył się tak, że światło dzienne ujrzało wiele cennych pamiątek historycznych, ukrytych pod powierzchnią wody. W okolicach miejscowości Bojany w gminie Brok (woj. mazowieckie) rzeka Bug odsłoniła zatopiony przed stu laty parostatek. Według historyków to parowiec bocznokołowiec o długości 38 m i szerokości 4,5 m. Odkryta przy nim tabliczka znamionowa wskazuje na to, że może to być pasażerski statek "Mazur", który po wybuchu I wojny światowej został wcielony do floty rosyjskiej, a następnie zatopiony przez przegrywających wojnę Rosjan.
- Teraz jasno widać, że żegluga na Bugu kiedyś była możliwa - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" poseł Bartłomiej Bodio (43 l.), przewodniczy sejmowej podkomisji ds. m.in. żeglugi śródlądowej. Aby polskimi rzekami znów pływały statki pasażerskie i transportowe, niezbędne jest ich pogłębienie. - Zgłaszają się do mnie przedsiębiorcy, którzy w zamian za żwir i piasek pozyskany z dna podejmą się tego zadania. Nie obciążałoby to więc budżetu państwa. Można też na ten cel pozyskać dofinansowanie unijne - tłumaczy.
Zobacz: Więzień grozi prezydentowi: Duda, daj mi lepsze żarcie, bo cię zabiję!