Rezygnacja Joanny Muchy
Joanna Mucha z Polski 2050 Szymona Hołowni postanowiła zrezygnować z funkcji wiceminister edukacji. - Przez wiele ostatnich miesięcy intensywnie pracowałam nad projektami, które - głęboko w to wierzę - mogły zmieniać polską szkołę. Niestety, mimo wielu prób i rozmów, nie udało się zbudować poparcia dla ich realizacji w kierownictwie MEN i w rządzie. W tej sytuacji kontynuowanie pracy na dotychczasowym stanowisku uznałam za niezasadne - w ten sposób tłumaczyła swoją rezygnację.
Sprawdź: Karol Nawrocki w tej sprawie pierwszy raz pokłóci się PiS?! Chodzi o decyzję Przemysława Czarnka
Mucha była odpowiedzialna m.in. program, który ma wspierać ukraińskie dzieci w szkołach. Jest on jeszcze realizowany. Na antenie Polsat News szefowa MEN Barbara Nowacka tłumaczyła, że projekt trafi pod obrady na najbliższym posiedzeniu rządu. - Bardzo ją cenię, jest sprawną polityczką. Ona doskonale wie na jakim etapie jest ten program - mówiła szefowa MEN. Zdaniem Nowackiej, dymisje tuż przed rekonstrukcją rządu są "pewną normą polityczną". Stwierdziła też, że nikt w ministerstwie nie został zatrudniony po to, "żebyśmy w mediach prowadzili dysputy, tylko wykonywali naszą pracę".
Brutalny sondaż
W sondażu, który na zlecenie "Wprost" przeprowadziła pracownia SW Research, Polacy wskazali najgorszego ich zdaniem ministra w rządzie Tuska. Na niechlubnym pierwszym miejscu w rankingu znalazła się właśnie szefowa MEN Barbara Nowacka (8,9 proc. głosów). Na drugiej pozycji ex aequo znaleźli się minister sprawiedliwości Adam Bodnar i minister zdrowia Izabela Leszczyna (po 6,3 proc.). Aż 40,7 proc. respondentów nie umiało precyzyjnie odpowiedzieć na tak zadane pytanie.
Zobacz: Czy zwycięstwo Karola Nawrockiego zostanie unieważnione?! Sąd Najwyższy podał datę decyzji!
Barbara Nowacka została zapytana zarówno o wynik sondażu, jak również o to, czy liczy się z odwołaniem w ramach zbliżającej się rekonstrukcji rządu. – Każdy z nas się liczy z odwołaniem – zaznaczyła minister edukacji. – Ostatnich kilka tygodni to bardzo duże napięcia wokół edukacji, a tak naprawdę wokół tego, co obiecaliśmy naszym wyborcom. Obiecaliśmy naszym wyborcom działania na rzecz świeckości państwa – kontynuowała. Barbara Nowacka wskazała, że do tej puli zaliczają się kwestie dotyczące lekcji religii, w tym m.in. zmniejszenie wymiaru jej nauczania do jednej godziny tygodniowo, a także obowiązek ich organizowania na pierwszej albo ostatniej godzinie lekcyjnej.
Przeczytaj: Kosmiczny początek środy Donalda Tuska! Premier śledził start polskiego astronauty
- To budzi opór i ze strony PiS-u, i ze strony Konfederacji – powiedziała Nowacka. Minister edukacji dodała, że krytyka płynie także ze strony osób, które są nastawione niechętnie wobec rozdziału Kościoła od państwa. – My, jako Koalicja Obywatelska, podjęliśmy zobowiązania i moim obowiązkiem jest działać też na tę rzecz. Czy to wpływa? Oczywiście, że wpływa – tak jak każde działanie, które spotyka się z krytyką Kościoła, wpływa potem na popularność danej osoby, ale to jest nasze zobowiązanie – dodała.
Galeria poniżej: Adrian Zandberg i Barbara Nowacka byli parą
