Awantura w Sejmie spowodowana głośnym wystąpienie Beaty Szydło w Sejmie. W czasie posiedzenia była premier weszła na mównicę, by wypowiedzieć się na teamt polityki zagranicznej polskiego rządu. Jak powiedziała, dość już pomawiania Polski. - Dość pomawiania polskiego rządu, Polski i polskich obywateli. Chcę powiedzieć jasno, że są takie tematy, kiedy powinniśmy mówić jednym głosem. Taką sprawą jest m. in. polityka zagraniczna. I dodała: - Uderzanie w Ministrów Polskiego Rządu jest uderzaniem w Polskę - zwróciła się do opozycji, bo jak stwierdziła, przez ostatnie dwa lata politycy robią "wycieczki" zagraniczne, by podważyć demokratyczny wybór Polaków.
Szydło zaznaczyła także, że w swoim wystąpieniu chce się odnieść do "hucpy" nakręcanej przez opozycję w ostatnim czasie, czyli spraw zarobków ministrów rządu PiS: - Chcę tę informację i wyjaśnienia złożyć Polakom, bo ta informacja im się należy. Powiedziała też, że bierze odpowiedzialność za rząd, którym kierowała, za jego sukcesy i to co było niedociągnięciami. Gdy to mówiła w jej stronę leciały słowa: "Oddaj kasę! Oddaj kasę! Na co PiS odpowiedziało okrzykami: "Beata! Beata!". Szydło tłumaczyła: - Mój rząd w ciągu dwóch lat wywiązał się ze złożonych w expose deklaracji. Ktoś zaczął pokrzykiwać, że jej wystąpienie nie jest o polityce zagranicznej.
W końcu była premier Beata Szydło powiedziała: - Tak rzeczywiście, ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę! I te pieniądze im się po prostu należały! - krzyczała ostro.
Widzieliście?! Szydło broni przyznanej sobie nagrody!
— SMD Warszawa (@SMDWarszawa) 22 marca 2018
Z mównicy wmawia Polakom, że ta nagroda jej się należała!
PYCHA I BUTA! #OddajcieKasę pic.twitter.com/eB3Cd90IYX
I kontynuowała:- To były nagrody oficjalne, nagrody, które zostały przyznane w ramach budżetu uchwalonego w tej izbie, a nie zegarki od kolegów biznesmenów. Ci ludzie ciężko pracowali i pracują, po to, by wszyscy Polacy mogli cieszyć się z rozwoju Polski, a nie wybrane grupy interesu - mówiła już spokojniej. Przyznała jednocześnie, że błędem było to, iż na początku kadencji władza, nie rozmawiała z Polakami o tym, jak wynagradzać uczciwie i ciężko pracujących urzędników: - Ale mam nadzieję, że ten temat zostanie rozwiązany i zamknięty raz na zawsze.
Zobacz: Morawiecki zajmie się sprawą legendarnej imprezy Misiewicza w Białymstoku?
B. Szydło mówi o 65 tys nagrody którą sama sobie przyznała. W sejmie okrzyki „ODDAJ KASĘ” a PiS dopowiada BEATA.
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) 22 marca 2018
Słusznie! ODDAJ KASĘ BEATA!#OddajcieKase pic.twitter.com/0A03ml5Xm4
PBSZ właśnie się wydziera w sejmie,że należały się im nagrody. To wystąpienie w ramach punktu o polityce zagraniznej w 2018 roku . Grunt się pali ? #PaństwoPiS pic.twitter.com/bb7g5vixpW
— Maria Janyska (@MJanyska) 22 marca 2018