Prof. Piotr Gliński już raz był kandydatem PiS na premiera. Wówczas marszałek Sejmu nie zgodziła się na jego wystąpienie. PiS więc posłużył się fortelem i przemówienie Glińskiego nagrane na tablecie z mównicy puścił Jarosław Kaczyński. Czy tym razem partia także użyje podstępu?
To bardzo możliwe, ponieważ po raz kolejny Ewa Kopacz nie wyraziła zgody, by kandydat PiS na premiera przemówił do posłów. - Zgodnie z przepisami kandydat na premiera może zabrać głos w Sejmie, ale odpowiedź marszałek Sejmu była negatywna - powiedział szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Zobacz też: Europosłowie dostali 35 tys. za jeden dzień pracy! To skandal!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Suepr Expressu na e-mail