WPADKA MONIKI OLEJNIK.

i

Autor: Piotr Kowalczyk

AWANTURA u Olejnik! Sellinowi puściły nerwy

2015-12-09 12:30

To nie była spokojna rozmowa. W studiu Moniki Olejnik gościł poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceminister kultury Jarosław Sellin. I rozmówcy i prowadzącej trudno było utrzymać nerwy na wodzy. Kilka razy doszło między nimi do spięć! O co poszło? O zamieszanie z Trybunałem Konstytucyjnym, katastrofę smoleńską i media.

Gościem Moniki Olejnik w porannym programie radia Zet był Jarosław Sellin. Dyskusja od razu była ożywiona, bo zaczęła się od tematu krytyki polskiej polityki przez zagraniczne media. - Jak pan myśli dlaczego nas zachodnie media nas krytykują i to nie byle kto w CNN Zakaria, znany politolog - zaczęła dziennikarka. Sellin stwierdził, że politolog raczej poznaje interpretacje faktów, niż dociekliwie śledzi sprawy w Polsce, jak np. zamieszanie wokół Trybunału. Stwierdził też, że to u Olejnik niemal każda audycja jest poświęcona temu tematowi. - Czemu się pan tak denerwuje? Strasznie się pan denerwuje, panie ministrze kultury - zareagowała prowadząca na słowa o częstotliwości mówienie o TK. Polityk bronił się, że nic a nic się nie denerwuje.

Do kolejnego spięcia między prowadzącą a gościem doszło, gdy rozmowa zeszła na sędziów Trybunału i wyboru dwóch z nich w sposób niezgodny z konstytucją. - Trybunał uznał, że ta ustawa była niekonstytucyjna. Dobrze, w 40 proc. to jest poważny procent, czy niepoważny procent? - pytał Sellin, na co Olejnik podirytowana wołała: - Proszę pana nie rozbiera się na procenty, na procenty to mogą państwo rozbierać 500 złotych, czy zyskają biedni, czy nie zyskają na 500 złotych.

Do końca rozmowy nie było spokojnie. Olejnik i wiceminister kultury zaczęli kłócić się o sprawę katastrofy pod Smoleńskiem i pomnika ją upamiętniającego. Sellin przekonywał, że pomnik stanie prędzej czy później i nikt w tym nie przeszkodzi. - Jeżeli uznaliśmy, że mieliśmy największą tragedię narodu polskiego po II wojnie światowej, no to takie rzeczy się upamiętnia pomnikiem i Polacy wskazali, gdzie ten pomnik powinien być, wskazali zaraz po tej tragedii, bo się wszyscy zbierali przed pałacem prezydenckim. Pani redaktor, prędzej czy później ten pomnik tam będzie, choćby nie wiem, jak nam przeszkadzano. Olejnik pytała, czy przed Pałac Prezydencki powinien wrócić krzyż. Niestety, odpowiedzi nie usłyszała.

Zobacz: AWANTURA u Olejnik. Poszło o in vitro. "Koniec tego bredzenia"