Andrzej Mroczek

i

Autor: ARCHIWUM PRYWATNE; SHUTTERSTOCK Andrzej Mroczek

Ekspert ds. terroryzmu ujawnia, kiedy i w jaki sposób Rosja może zaatakować Polskę. "Musimy analizować różne scenariusze"

2022-03-25 13:27

Trwa wojna w Ukrainie. Czy Rosja stanowi zagrożenie także dla Polski? Niestety zdaniem eksperta ds. terroryzmu i terroru kryminalnego możemy spodziewać się ataków ze strony Kremla. - Przede wszystkim musimy analizować różnego rodzaju scenariusze - i te z cyberprzestrzeni i te, które mogą przybierać formę klasyczną - mówił nam Andrzej Mroczek, ekspert ds. terroryzmu i terroru kryminalnego.

Jak zauważył ekspert, w cyberprzestrzeni już został podniesiony stopień alarmowy do trzeciego. - To świadczy o tym, że są potwierdzone wiarygodne informacje o tym, iż może być zaatakowana infrastruktura, która opiera się na cyberprzestrzeni i mogą być zaatakowane obiekty, strony rządowe, które mogą wpływać na destabilizację i funkcjonowanie organów państwowych - tłumaczył Andrzej Mroczek. 

- Drugi aspekt to forma klasyczna, która może przybierać na sile w kontekście tego, jak będzie się rozwijała sytuacja podczas wojny Rosji z Ukrainą. W mojej ocenie, analizując profil psychologiczny Władimira Putina i również wysuwanych ostrzeżeń i gróźb w stosunku do Polski, można spodziewać się w niedalekiej przyszłości różnego rodzaju aktów o charakterze dywersyjnym, terrorystycznym, które będą inspirowane - mówimy tu o terroryzmie państwowym - przez rząd Federacji Rosyjskiej, a wykonawcami mogą być osoby, które zostaną do tego przeszkolone, które mogą już funkcjonować na terenie Polski i przygotowywać się do destabilizacji poprzez użycie różnych środków, od tych klasycznych, jak materiały wybuchowe, po różnego rodzaju środki niekonwencjonalne. Tu mam na myśli przede wszystkim broń biologiczną, czy broń chemiczną - ostrzegał specjalista. 

Działania pod inną flagą 

Ekspert tłumaczył, że "to wszystko może przybierać taką formę, że te działania mogą być organizowane pod inną flagą". - Mogą to robić osoby, które nie są bezpośrednio, tak wizualnie związane z rządem Federacji Rosyjskiej, ale w jakiś sposób współpracujące z obsługującym oficerem czy GRU, czy wywiadem zagranicznym. Intencją rządu Rosji może być też to, aby na pierwszy rzut oka społeczeństwo polskie obwiniało za to Ukraińców, którzy są uchodźcami i funkcjonują na terenie Polski. Tak, aby poróżnić te dwa narody, co będzie miało wymierny skutek w postaci niepokoi społecznych przede wszystkim Polaków, którzy będą się buntowali przeciwko Ukraińcom - wyjaśnił. 

- Choć na pewno środki masowego przekazu będą nas informowały o tym, że nie stoją za tym zamachem Ukraińcy, to jednak część naszego społeczeństwa, na pewno się taka znajdzie, będzie myślała płytko i zawierzy propagandzie rosyjskiej - mówił Andrzej Mroczek. 

Jak wskazał specjalista, "w niedalekiej perspektywie wszystko będzie uzależnione od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja w tych relacjach bezpośrednich pomiędzy Rosją a Ukrainą i jak również będzie dalsze zaangażowanie Polski i innych krajów w wojnę pomiędzy tymi dwoma państwami". 

ZOBACZ TAKŻE: Ukraina o „terroryzmie nuklearnym”. Rosjanie w Czarnobylu i Enerhodarze

Express Biedrzyckiej - Witold Waszczykowski: Ta wojna nie rozstrzygnie się rozejmem, ale konfrontacją wojskową
Sonda
Obawiasz się zamachu terrorystycznego?