Podpalono biuro poselskie Beaty Kempy w Sycowie na Dolny Śląsku. Biuro poselskie Kempy znajduje się w samym centrum miejscowości. Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że do podpalenia doszło w sposób umyślny, dlatego też sprawą zajmie się wydział ds. przestępczości zorganizowanej prokuratury we Wrocławiu. Nieznany sprawca wrzucił w drzwi budynku, w którym jest biuro poselskie, pojemnik z łatwopalną cieczą. W rozmowie z PAP prokurator Piotr Kowalczyk powiedział: - Wrzucono do środka pojemnik z łatwopalną cieczą. Na razie wciąż trwają tam czynności pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jednak prawdopodobnie śledztwo w tej sprawie przejmie wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Ale to nie wszystko, bo jak podaje radio RMF FM na ścianie budynku wymalowano napis: "H-7102 21.21. CALIFOR UBER ALES NIE". "California Uber Alles" to tytuł utworu z lat 70 punkowej grupy. Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławium powiedziała dla TVN24: - Nie wykluczamy podpalenia. Paliło się biuro. Na miejsce wezwano strażaków.
W nocy podpalono biuro poselskie minister @BeataKempa_KPRM w Sycowie (Dolnośląskie). Pierwsze wnioski wskazują, że było to umyślne działanie – dlatego śledztwo prawdopodobnie przejmie wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
— PAP (@PAPinformacje) 12 grudnia 2017
Zobacz: Mateusz Morawiecki zdradził szczegóły przeszłości: Esbecy kazali mi wykopać grób