Andrzej Duda mocno przeżył odejście Katarzyny Łaniewskiej. Prezydent bardzo cenił aktorkę, którą kochali wszyscy Polacy, dlatego też skierował list do uczestników jej uroczystości pogrzebowych. W pięknych słowach wspominał aktorkę: - Wiadomość o Jej śmierci spadła nagle na wszystkich, którzy znali Ją oraz wysoko cenili Jej dorobek artystyczny, patriotyzm i społeczne zaangażowanie. Do końca aktywna zawodowo, dla swoich młodszych kolegów była wzorem profesjonalizmu i oddania sztuce aktorskiej - zaczął Duda. W liście wspomniał jej najbardziej znane role. Nie zapomniał o hicie "Kogel-mogel", czy serialu "Plebania". Jednak na jeden z filmów z Łaniewską, prezydent zwrócił szczególną uwagę. Mianowicie chodzi o "Smoleńsk": - Panią Katarzynę będę szczególnie wspominał jako Annę Walentynowicz w filmie niezmiernie ważnym dla Niej i dla milionów Polaków, czyli w „Smoleńsku” w reżyserii Antoniego Krauzego - podkreślił.
CZYTAJ>>>Kaczyńska w siódmym niebie! Wspaniałe wieści tuż przed świętami. Radość w rodzinie
Prezydent Duda we wzruszających słowach podziękował zmarłej aktorce za coś jeszcze: - Z uznaniem i głębokim szacunkiem myślę także o Jej pracy społecznej na rzecz środowiska aktorskiego, o pokojowej walce o wolną Polskę, którą prowadziła jako działaczka NSZZ „Solidarność” i w dobie stanu wojennego, o Jej zaangażowaniu w dzieło godnego upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, a także o determinacji, z jaką na przestrzeni ostatnich lat wspierała program naprawy i wzmocnienia Rzeczypospolitej.