Amerykanie już wiedzą - to on zastąpi Kaczyńskiego!

Temu ostatniemu gazeta poświęca najwięcej uwagi i podkreśla, że Brudziński współpracuje z prezesem Kaczyńskim już od ćwierć wieku i nazywa go drugim najpotężniejszym politykiem PiS. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że obecny szef MSWiA jest uważany za inteligentnego, ale pozbawionego charyzmy człowieka, który tak naprawdę, jako sprawny menadżer jedynie wykonuje wolę prezesa PiS. „NYT” przypomina także wypowiedź Brudzińskiego, który lojalnie zaznaczał, że Jarosław Kaczyński na polityczną emeryturę się nie wybiera, a "fantazjujący” o zastąpieniu szefa PiS muszą się uzbroić w cierpliwość, „bo prezes ma pełną kontrolę nad tym, co się dzieje w partii”. Dziennik nie ma jednak wątpliwości, że to właśnie Joachim Brudziński jest na szczycie listy potencjalnych następców Kaczyńskiego.

- Nie ma żadnych rozmów na ten temat, ani żadnych podstaw żeby szukać następcy Jarosława Kaczyńskiego. Pan prezes ma się bardzo dobrze, podejmuje kluczowe decyzje, uczestniczy w różnych spotkaniach, a pewne przejściowe przypadłości zdrowotne mogą przytrafić się każdemu - mówi nam członek Komitetu Politycznego PiS i rzecznik dyscypliny partyjnej Karol Karski (52 l.) - Cieszę się, że mój kolega Joachim Brudziński przekroczył barierę Atlantyku, ale w Nowym Jorku chyba rzeczywiście mają sezon ogórkowy... - kwituje krótko.