Alvin Gajadhur twierdzi, że Kuba Wojewódzki oraz Michał Figurski (42 l.) dwa razy znieważali na antenie radiowej jego osobę. W maju 2011 r. kpili z jego koloru skóry, używając określeń typu "murzyn i murzin". W podobny sposób szydzili z niego również przed wyborami parlamentarnymi, w których startował obecny rzecznik ITD. Miał być czarnym rasistą, co nienawidzi białych, i "politycznym murzynem na listach PiS-u".
W czerwcu 2012 r. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe skierowała akt oskarżenia do sądu przeciw Wojewódzkiemu, ale spodziewanej kary nie było.
- Dziwi wyrok uniewinniający wydany przez ten sąd w lipcu 2014 r. Mój pełnomocnik, adwokat dr Krzysztof A. Wąsowski, mówił bezpośrednio po głoszeniu tego wyroku: "Słowem skandal nie da się opisać zapadłego rozstrzygnięcia. Domniemanie niewinności sąd orzekający w pierwszej instancji posunął do granic przekraczających prawniczą wyobraźnię. Domniemanie niewinności zostało zastąpione przeinterpretowaniem zniesławiających słów jako dozwolonego prawem kabaretu. Szkoda tylko, że kabaret dotyczył konkretnej osoby" - mówi nam Gajadhur.
Jak się okazało, apelacja również była nie po jego myśli. - Jestem rozczarowany wyrokiem. Byłem przez tych panów wielokrotnie publicznie obrażany i znieważany. Stwierdziły to jednoznacznie inne instytucje. Dwukrotnie również sąd apelacyjny - mówi rzecznik ITD i zapowiada kasację do Sądu Najwyższego.
Zobacz: Wałęsa ,,w formie": Wstydzi się wyjeżdżać z kraju, wstydzi się za prezydenta...