Zanim Bella trafiła do Totalizatora, była utytułowaną panczenistką. By zdobyć pieniądze na szkolenia i treningi przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi, zdecydowała się na odważny krok - rozebrała się w czasopiśmie dla panów. O tej sesji było głośno na całym świecie, a łyżwiarka była niezwykle dumna z seksownych zdjęć w gazecie. - Nie wstydzę się tego. Skoro odważyłam się rozebrać do "Playboya", to nie mogę mieć wielkich kompleksów - tłumaczyła w jednym z wywiadów. Po tym jak nie udało jej się zakwalifikować na igrzyska, rzuciła karierę i przez jakiś czas nie mogła znaleźć stałej pracy. - Przykre jest to, że sportowcy nie mają w Polsce zabezpieczenia po zawieszeniu lub zakończeniu kariery - żaliła się wówczas. W tym roku wreszcie się to udało i w czerwcu Aida Bella trafiła do Totalizatora Sportowego. Taka pani rzecznik z pewnością to skarb!
Zobacz: Ks. Międlar UDERZA w KOD! Sensacyjna teoria o finansowaniu