Donald Tusk

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS

Niespodziewana sytuacja na kongresie PO

Aktywistka nagle weszła na scenę obok Tuska! Wymowny transparent

2022-11-24 13:10

Lider PO Donald Tusk był jednym z występujących podczas kongresu partii. Tematem były rozwiązania energetyczne, korzystne dla mieszkańców Polski, jak i klimatu. Gdy były wicepremier zabrał głos, na scenę wkroczyła aktywistka niosąca transparent z wymownym hasłem.

Donald Tusk, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, przewodniczący KO Borys Budka oraz inni posłowie i eksperci wypowiadali się na temat rozwiązań energetycznych podczas czwartkowego (24 listopada) kongresu programowego PO. Na końcu wystąpił były wicepremier, który kładł nacisk na konieczność wprowadzenia ekologicznych rozwiązań, jak fotowoltaika, do polskich domów. Według niego to ważne nie tylko ze względu na środowisko, ale także na przyszłość naszych dzieci czy wnuków. - Moje wnuki, kiedy będą w moim wieku, naszego rodzinnego Sopotu nie zobaczą. Ta katastrofa to jest coś, co dotyka nas wszystkich już bezpośrednio. To jest kwestia ich życia i śmierci ich fundamentalnego bezpieczeństwa! – grzmiał ze sceny lider PO. W pewnej chwili na scenę weszła aktywistka z czerwonym transparentem. Napis na nim głosił „Gaz ziemny to broń dyktatorów”. Polityk zaprosił ją obok siebie, gdzie stała już do końca jego wystąpienia uznając, że obraz jest silniejszy od słów. - Gaz ziemny to broń dyktatorów. Pełna zgoda. Ci, którzy wyrzekają się problemu zanieczyszczenia środowiska, opowiadają się także za autorytaryzmem, dyktaturą, a nie demokracją – mówił. Na koniec zaś zwrócił się do rządu. - Chciałbym z tego miejsca zwrócić się do rządzących dzisiaj Polską, żeby wreszcie zrozumieli, że polskie rzeki to nie są ścieki, polskie lasy to nie jest magazyn drewna – apelował.

Sonda
Co sądzisz o panelach fotowoltaicznych?
Prof. Dudek: Kaczyński ma obsesję na punkcie Donalda Tuska