CBA

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Akcja CBA. Burmistrz i wiceburmistrz Pułtuska zatrzymani

2018-01-30 10:57

We wtorkowy poranek Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu burmistrza Pułtuska, jego zastępcy oraz sześciu innych osób. Mieli oni się dopuścić nieprawidłowości przy przetargach na remont szkoły (w której wcześniej pracowali) oraz przy budowie żłobka. Chodzi o ustawianie przetargów na te inwestycje, o łącznej wartości czterech mln zł. Trwają przeszukania mieszkań i biur zatrzymanych.  

CBA prowadzi sprawę pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Jak zdradził portalowi Onet.pl Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymani zostali burmistrz Pułtuska (wygrał wybory z list PSL), jego zastępca, dwie urzędniczki, prezes i księgowa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w tym mieście oraz dwóch przedsiębiorców. Mieli dopuścić się nieprawidłowości przy przetargach w poprzednim i obecnym miejscu pracy włodarzy Pułtuska.

Jak wyjaśniał przedstawiciel CBA: -  Chodzi m.in. o okres, w którym część z tych osób pracowało w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Golądkowie. Obecny burmistrz Pułtuska był wówczas jego dyrektorem. Doszło wtedy do nieprawidłowości przy zamówieniach na prace remontowe w tej placówce, o wartości miliona złotych, a konkretnie o tzw. ustawianie przetargów.

Do kolejnych nieprawidłowości miało dojść, kiedy ówczesny dyrektor wspomnianej szkoły, Krzysztof N., był już burmistrzem Pułtuska. Kaczorek tłumaczył: – Chodzi o budowę żłobka miejskiego. W tym przypadku również mieliśmy do czynienia z ustawianiem przetargów. Tym razem chodzi o kwotę blisko trzech mln zł. Nieprawidłowości dotyczą także wadliwie wykonanych prac, a poza tym części zleconych robót w ogóle nie realizowano.

Agenci CBA weszli do mieszkań wspomnianych wyżej osób dziś rano. Zostały one zatrzymane. Trwają przeszukania ich biur i miejsc zamieszkania. Zabezpieczane są dokumenty i inne przedmioty związane ze sprawą.

 

 

Zobacz także: Nietypowe szkolenie posłów PO. Uczyli się, co robić... gdy przyjdzie do nich CBA