Agnieszka Pomaska - Oni byli dumni, że złamali wspólne ustalenia

„Super Express”: - Napisała pani o posłach Gowinie, Godsonie i Żalku, że są „bez jaj”. Postawienie się we trzech ponad 200 posłom to jest chyba jakiś dowód  odwagi? Chyba, że tu była to już rozpacz albo determinacja...

Agnieszka Pomaska: - Nie mam poczucia, że oni się nam postawili. Byli bardzo dumni z tego, że złamali ustalone, wspólne stanowisko i taka postawa jest po prostu nielojalnością wobec koleżanek i kolegów. Zwłaszcza, że żaden z trzech wymienionych posłów nie jest ekspertem od ekonomii. I niespecjalnie angażowali się w dyskusję w klubie na temat zmian ustawie o finansach publicznych.

Powinni pani zdaniem zostać wyrzuceni z Platformy?

O tym zadecydują oczywiście odpowiednie gremia w PO, ale na pewno zachowanie tych posłów było nielojalne wobec członków klubu Platformy. Niestety zrobili to nie po raz pierwszy więc powinni się liczyć z konsekwencjami. I na pewno będą one wyciągnięte.

Byli nielojalni wobec klubu PO, ale może po prostu byli lojalni wobec wyborców? I programu Platformy?

Mam wrażenie, że ci trzej posłowie nie bardzo rozumieli nad czym głosujemy i jak wygląda polityka finansowa premiera Tuska i ministra Rostowskiego. I raczej traktuję ich zachowanie albo w kategorii niewiedzy, albo naiwności. Zwłaszcza, że się wstrzymali. A skoro są tak zdecydowani, to byliby przeciw.

Tyle, że minister Rostowski i premier Tusk podkreślali nieustannie, że Polska powinna oszczędzać, a dziś zwiększa deficyt. Podkreślał też, że progi ostrożnościowe powinny istnieć i nie powinno się ich ruszać. I teraz zmienił zdanie...

Ależ tu się nic nie zmienia. Od przyszłego roku stabilność i bezpieczeństwo finansow publicznych zapewniać będzie stabilizujaca reguła wydatkowa. A zwiększenie deficytu pozwoli pobudzić polską gospodarkę.  Chociaż wolę, żeby w tych sprawach wypowiadali się ekonomiści. W klubie PO za sprawy finansów publicznych odpowiedzialny jest Przewodniczący Komisji Dariusz Rosati, który był czlonkiem Rady Polityki Pienieżnej i warto wsłuchiwać się w jego opinie

Ekonomiści oceniają całokształt działań ministra Rostowskiego różnie...

To prawda, jest tu starcie dwóch poglądów na to, jak sprawić by rozwój gospodarczy był wyższy. Mnie argumenty ministra Rostowskiego popierane przez czlonkow Komisji Finansów przekonały. Jak widać także zdecydowanąwiększość kolegów.

Nie ma pani wrażenia, że przystępowała pani do innej Platformy? Że kiedyś, w tej liberalno-konserwatywnej, pani koledzy nie dawaliby siętak łatwo przekonać do pewnych rzeczy, które dziś przychodzą bez problemu? Po prostu Gowin czy Godson pozostali tacy, jak kiedyś...

Szczerze mówiąc mam inne wrażenie. Wydaje mi się, że to przypadek kilku osób, które na swoim indywidualizmie próbuje zbić kapitał polityczny niekoniecznie używając prawdziwych argumentów.

Kapitał polityczny na odejście z Platformy? Nie zdążycie ich nawet wyrzucić bo sami odejdą?

Mogę się tylko domyślać, ale na pewno zachowują się tak, jakby nie chcieli by Platforma wygrała kolejne wybory. Posłom PO powinno zależeć na przyszłości Polski, a więc wygraniu przez nas wyborów. Ci trzej posłowie działają dokładnie odwrotnie.

Premier Tusk powiedział, że jest przeciwny karaniu ich za to głosowanie. Może kalkuluje,że lepiej mieć ich w Platformie bo są przydatni w wyborach ze swoimi poglądami?

Wie pan, posłów o konserwatywnych poglądach jest w PO znacznie więcej. Większość potrafi być jednak częścią drużyny i wspólnie rozwiązywać problemy Polaków.

Ale wspomniana trójka manifestuje te poglądy najwyraźniej...

I chyba problem polega na tym, że ich zachowanie sprowadza się do manifestacji. Używają ważnych dla Polaków spraw do ugrania czegoś w swoim interesie. To jest przykre i na posiedzeniach klubu widać było, że za ten brak lojalności wielu posłów ma do nich pretensje. Nie chcą i nie czują się częścią większej grupy.