Wizyta małżonki prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęła się od złożenia kwiatów na mogiłach polskich żołnierzy na cmentarzu w przygranicznych Mościskach. Następnie Pierwsza Dama udała się ona do Lwowa na spotkanie z uczniami i nauczycielami polskich szkół.
Według programu udostępnionego PAP, kolejnym punktem wizyty są odwiedziny Zachodnioukraińskiego Specjalistycznego Dziecięcego Centrum Medycznego oraz Miejskiego Szpitala Klinicznego. Agata Kornhauser-Duda przekaże tam rezonans magnetyczny sfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W trakcie wizyty małżonki prezydenta zaplanowano także złożenie kwiatów na płycie głównej Grobu Nieznanego Żołnierza Cmentarza Orląt Lwowskich, przy pomniku Ukraińskiej Armii Galicyjskiej oraz na grobach żołnierzy, poległych w czasie toczącej się wojny rosyjsko-ukraińskiej.
ZOBACZ TAKŻE: To nie żart! Plecak z Andrzejem Dudą można dostać za grosze, ładny?
Agata Duda jest dumna z Polaków. "Bardzo głęboko przeżywają tragedię sąsiadów"
Agata Duda od początku wybuchu wojny w Ukrainie angażuje się w pomoc napadniętemu krajowi oraz uchodźcom przebywającym w Polsce. Pod koniec lipca małżonka prezydenta RP na zaproszenie Ołeny Zełenskiej wzięła udział w "II Szczycie Pierwszych Dam i Dżentelmenów”.
- Polki i Polacy bardzo głęboko przeżywają tragedię swoich sąsiadów i nie chcą pozostawać bierni. Angażują się w przedsięwzięcia, zbierają różnego rodzaju najpotrzebniejsze produkty, które są potem transportowane do Ukrainy. Pomagają spontanicznie - akcje te organizowane są przez samorządy, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców, liderów lokalnych społeczności - chwaliła Polaków podczas szczytu Agata Kornhauser-Duda.
- Nie tylko jako Małżonka Prezydenta, ale po prostu jako Polka jestem dumna z nas Polaków, z tego, jak pomagamy Ukrainie - wskazała Pierwsza Dama. Podkreśliła również, że wszyscy, którzy szukali schronienia przed wojną, znaleźli bezpieczną przystań w Polsce. - Wszyscy, którzy tutaj pozostają, są otoczeni jak najlepszą opieką - zapewniła.
ZOBACZ TAKŻE: Na Ukrainie życie straciło 7 tys. cywilów. Od bomb, rakiet i pocisków artyleryjskich
Polecany artykuł: