O tym, żeby zostać lekarzem Katarzyna Kopacz marzyła od dziecka. Podczas wywiadu, którego udzieliła "Gazecie Wyborczej" w 2014 roku, powiedziała, że chciałaby pójść ślady swojej mamy i dziadka, którzy jako lekarze pomagali ludziom. Córka byłej premier skończyła studia na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym i w 2009 roku przystąpiła do egzaminu lekarskiego. Spośród 19 zdających, Katarzyna Kopacz uzyskała 11. wynik i nie dostała się na rezydenturę. Od wyniku egzaminu postanowiła się jednak odwołać - zgodnie z artykułem 20 ust. 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 października 2005 r. Co ciekawe, ministrem zdrowia była wówczas Ewa Kopacz. - Proszę mi wierzyć, że wszystko, co odbywało się w resorcie zdrowia, było robione ze szczególną starannością. Wiedziałam, że w przyszłości ktoś może mnie o to zapytać. Proszę się tutaj niczego nieuczciwego nie doszukiwać. Nie zdała źle tego egzaminu i miała prawo się odwołać, jak każdy - powiedziała TVP Info była premier.
Obecnie Katarzyna Kopacz pracuje Uniwersyteckim Centrum Medyczynym, który podlega Gdańskiemu Uniwersytetowi Medycznemu.
Jak opisuje TVP Info w Polsce na specjalizację można się dostać na 5 sposobów. Po zdaniu egzaminu osoby mogą trafić na rezydenturę, zatrudnić się na podstawie umowy o pracę, płatnego urlopu szkoleniowego, wolontariatu oraz poszerzenia zajęć doktoranckich.
Czytaj: Wyznanie córki Ewy Kopacz! Ucieknie z Polski jeśli PiS dojdzie do władzy!